Niemiecka organizacja pozarządowa zajmująca się przerzutem migrantów Sea Watch zabrała 165 migrantów z pontonów u wybrzeży Libii w ramach dwóch oddzielnych operacji, które miały miejsce w środę.
Prawie 100 nielegalnych migrantów zostało zabranych zaledwie 29 mil od wybrzeża Al-Zawiya, miasta leżącego na zachód od libijskiej stolicy Trypolisu, podczas pierwszej operacji statku Sea Watch, która została przeprowadzona w środę rano. Najwyraźniej libijska łódź Straży Przybrzeżnej była również w drodze do przechwytywania migrantów, ale Sea Watch dotarł do pontonów jako pierwszy.
Organizacja pozarządowa twierdzi, że ich działania były moralnie uzasadnione, ponieważ libijska Straż Przybrzeżna sprowadziłaby nielegalnych migrantów z powrotem do Libii, gdyby dotarli do nich jako pierwsi.
Wkrótce po tym pierwszym „sukcesie” Sea-Watch obwieścił, że jego samolot poszukiwawczy „Moonbird” znalazł kolejny ponton wypełniony migrantami. Później tego samego dnia organizacja ogłosiła, że odebrao kolejnych 65 migrantów.
Bliżej Trypolisu libijska Straż Przybrzeżna zdołała dotrzeć do wypełnionych łodzią nielegalnych migrantów, zanim zrobiły to organizacje pozarządowe. Włoska organizacja pozarządowa Mediterranea, która również była w okolicy, wyraziła oburzenie działaniami libijskiej straży przybrzeżnej.
„Świętując ratowanie dzieci, kobiet i mężczyzn przez Sea Watch 3, jesteśmy oburzeni, że inni zostali schwytani przez libijską Straż Przybrzeżną. I w ten sposób wrócą oni do piekła, na naszych oczach … Byliśmy bezsilnymi świadkami interwencji libijskich bojowników na łodziach motorowych przekazanych przez nasz kraj – napisała ta lewicowa organizacja pozarządowa.
/Voice of Europe/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!