Jak czytamy na portalu DoRzeczy.pl, więzienie Henrico County w stanie Wirginia opublikowało na swojej stronie internetowej zdjęcie i dane człowieka, który trafił do aresztu pod zarzutem gwałtu na własnej 79-letniej matce, cierpiącej na demencję. Sęk w tym, że przy zdjęciu mężczyzny widnieje imię kobiety, a Henrico County Jail to… więzienie dla kobiet.
39-letni Chris Chan od 2014 roku uważa się za kobietę i używa pseudonimu Christine Weston Chandler. Nie jest on osobą anonimową, ponieważ prowadzi kanał na YouTubie, który subskrybuje 50 tys. użytkowników. Po zadenuncjowaniu go na policję i przedstawieniu dowodu w postaci przypisywanej mu rozmowy telefonicznej, trafił do wspomnianego aresztu, a następnie został przeniesiony do więzienia Central Virginia Regional Jail, również przeznaczonego dla kobiet. Będzie sądzony za akt kazirodczy i gwałt.
Tak niewyobrażalne postępowanie jest prawnie możliwe za sprawą tak zwanych certyfikatów uznania płci (Gender Recognition Certificate). Po przejściu wszystkich procedur „zmiany płci”, w tym „terapii hormonalnej”, delikwent może być w świetle prawa uznany za kobietę, nawet w przypadku, jeżeli nie zdecyduje się na usunięcie męskich genitaliów.
Jak opisywał niedawno portal Daily Mail, przypadki gwałcicieli, którzy trafiają do żeńskich więzień są coraz częstsze. Tabloid opisał historię niejakiej Amy Jones, byłej więźniarki, która wyjawiła publicznie akty przemocy seksualnej, jakiej ona i inne kobiety doświadczyły od mężczyzny przebywającego w więzieniu dla kobiet. Wyraziła swoje zdumienie nie tylko faktem, że do tego doszło, ale również sposobem, w jaki traktowany był przestępca, któremu udało się otrzymać funkcję „sprzątaczki” w przebieralni przy więziennej siłowni. Nie przeszkodziły w tym wcześniejsze akty zastraszania więźniarek i grożenia im gwałtem, przy jednoczesnym pokazywaniu genitaliów.
/dorzeczy.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!