Podczas dzisiejszego posiedzenia zespołu do spraw reparacji przedstawiono dane, z których wynika, że wartość dóbr kultury utraconych przez Polskę w czasie II wojny światowej oszacowano na 62 mld złotych. Proces ich odzyskiwania w ostatnich latach był mało efektywny, choć odnotowano poprawę.
Zespół zajmował się problematyką strat w kulturze, jakie poniosła Polska podczas drugiej wojny światowej. Na początku posiedzenia zaprezentowano film archiwalny TVP poświęcony temu zagadnieniu.
Historyk, prof. Mirosław Kłuska powiedział, że Niemcy, w latach 1939-1945 niszczyli polska kulturę “trójwymiarowo”. “Niszcząc przeszłość, czyli obrazy, rzeźby, zabytki; teraźniejszość – poprzez zamykanie teatrów, szkół czy kin oraz przyszłość, eliminując lub eksterminując profesorów, reżyserów czy artystów”. Jak podkreślił konsekwencje tych działań są odczuwalne w Polsce do dziś.
„Niemieckie kradzieże dzieł sztuki w Polsce były tak wielkie, że już jesienią 1939r. w Warszawie krążył dowcip o wycieczce do Berlina, organizowanej przez „Orbis” pod haslem: „poznaj swoje obrazy i meble”…? pic.twitter.com/9xeOWbYk1j
— Magda Ogórek (@ogorekmagda) 12 kwietnia 2018
Kłuska przedstawił wartość strat poniesionych przez Polskę w kulturze, oszacowaną przez Biuro Odszkodowań Wojennych. Zastrzegł, że dane te są zaniżone, ponieważ obejmują jedynie straty na ziemiach II Rzeczpospolitej, “które weszły w skład nowego państwa w 1945 roku”.
– Według tego szacunku, nasze straty dóbr kultury i dzieł sztuki po przeliczeniu według kursu dolara z grudnia 2017 roku, wyniosły blisko 18 mld dolarów, czyli ok 62 mld złotych – podkreślił profesor.
Jak przekazał, na kwotę tę, oprócz dzieł sztuki, składają się też m.in. zniszczenia w zabytkowej architekturze, straty materialne w teatrach, zbiorach muzealnych czy bibliotecznych, a także w muzyce, plastyce czy wśród cennego wyposażenia kościołów i synagog.
Według historyka, w konsekwencji działań wojennych, Polska poniosła w kulturze też straty trudniejsze do oszacowania.
– Jak policzymy kilka lat życia narodu bez teatru, brak kształcenia przyszłego pokolenia w tym czasie? W jaki sposób policzymy skutki zarządzeń, które powodowały zamykanie szkół wyższych kształcących muzyków czy plastyków? Jak wycenimy utratę np. jedynej kopii bardzo ważnego dla naszej historii filmu? – zaznaczył prof. Kłuska.
Podkreślił też, że szacunki Biura Odszkodowań Wojennych nie obejmują strat w prywatnych kolekcjach.
Kłuska przekazał ponadto, że wedle powojennych danych, w latach 1939-1945 zginęło łącznie 547 historyków, muzealników, artystów, muzyków, aktorów i reżyserów oraz literatów.
– To była nasza elita, która miała kształcić nowe pokolenia i przekazywać im naszą kulturę – zauważył profesor.
Agnieszka Dzierżanowska z Fundacji Polsko Niemieckie Pojednanie, reprezentująca także Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowała, że Polska – w wyniku drugiej wojny światowej – utraciła “blisko 70 proc. materialnego dziedzictwa kulturowego”. Zaznaczyła, że przyczynili się do tego nie tylko grabieże i zniszczenia dokonane przez Niemcy, ale też ZSRR.
Dodała, że dokładne oszacowanie poniesionych strat jest obecnie znacznie utrudnione, ponieważ wraz z dziełami sztuki rabowane lub celowo niszczone były też inwentarze dóbr kultury.
Łukasz Róg z NIK przedstawił na piątkowym posiedzeniu informację nt. istniejących procedur stosowanych w latach 2011-2016 przez MSZ i MKiDN przy odzyskaniu utraconych dóbr kultury.
Trwa posiedzenie Zespołu Parlamentarnego ds. Oszacowania Wysokości Należnych Polsce Odszkodowań od Niemiec, dzisiaj temat grabieży dóbr kultury.
Trwa prezentacja prof. Kłuska, ja będę referować anihilację i grabież polskich dzieł sztuki podczas II wojny światowej.? pic.twitter.com/RiF5XblQBc— Magda Ogórek (@ogorekmagda) 13 kwietnia 2018
Wśród najważniejszych wyników kontroli wymienił m.in. brak “strategii restytucji dzieł sztuki” oraz kompleksowych regulacji w tej sprawie w polskim prawie. Zwrócił też uwagę na niewystarczające środki jakie przeznaczano na ten cel.
Dodał, że w żadnym z wymienionych ministerstw “nie opracowano wewnątrzresortowych oraz międzyresortowych dokumentów określających zasady współpracy i kompetencji w zakresie odzyskiwania utraconych dzieł sztuki”.
– Organizacja procesu odzyskiwania utraconych dzieł sztuki nie zapewniała efektywności i skuteczności działań – podkreślił przedstawiciel NIK. Zaznaczył jednak, że w wyniku kontroli “nastąpiła poprawa w tym zakresie”.
Przewodniczący Zespołu Arkadiusz Mularczyk zadeklarował zwrócenie się do rządu z apelem, by ten wystąpił do władz Niemiec i Austrii “o dokonanie przeglądu muzeów pod kątem skradzionych dzieł sztuki”.
Jak powiedział Mularczyk w rozmowie z portalem niezalezna.pl, pełny raport dotyczący wszystkich strat będzie prawdopodobnie gotowy jeszcze w tym roku.
/niezalezna.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!