Listy zameldowania w hotelu Europa w Mińsku wraz z nazwiskami i numerami paszportów; testy na COVID-19, bilety lotnicze, a także jedzenie i ubrania – na takie rzeczy można się natknąć w lasach w pobliżu granicy z Białorusią. Coraz częściej o znaleziskach informują mieszkańcy okolicznych miejscowości.
„Dokumenty potwierdzają, że białoruski reżim pod przykrywką wycieczek organizuje wyprawy, których celem jest nielegalne przekroczenie granicy” – twierdzi Wirtualna Polska, której dziennikarz natknął się na jedno z miejsc, gdzie migranci porzucają swoje rzeczy.
Według portalu w organizacji podróży „pomaga tajemnicza firma”. Już wcześniej o takim procederze wspominali migranci. Tu przeczytasz m.in., ile kosztuje przerzut „białoruskim szlakiem”. W niektórych miejscach można znaleźć porzucone całe plecaki z kosmetykami czy lekarstwami.
/wp.pl, TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!