Ojciec Święty wyraził swoje współczucie dla rodziców zmarłego minionej nocy Alfie Evansa. Papież uczynił to za pośrednictwem komunikatora Twitter.
„Jestem głęboko dotknięty śmiercią małego Alfiego. Dziś szczególnie modlę się za jego rodziców, a Bóg Ojciec niech przyjmie go w Swe czułe ramiona” – napisał papież Franciszek na Twitterze.
„Pan Jezus daje nam swoją miłość, abyśmy potrafili kochać Boga i bliźniego, tak jak On nas pokochał, ofiarując za nas swoje życie.
Z kolei dyrektor watykańskiego szpitala pediatrycznego Dzieciątka Jezus, który chciał przyjąć chłopca podkreśliła, że każda śmierć dziecka jest porażką” – napisał wcześniej w języku polskim papież.
– Historia tego dzielnego chłopca musi być dla nas nauczką na przyszłość – ddodała Mariella Enoc w rozmowie z Radiem Watykańskim.
Enoc zaznaczyła, że nie można wybierać śmierci, tylko trzeba nauczyć się, jak dobrze pomagać takim chorym.
– Ta bolesna historia uczy nas, że trzeba doprowadzić do prawdziwego i wielkiego przymierza między nauką, instytucjami, placówkami medycznymi i rodzinami i wyznaczyć drogę, która pewno nigdy nie będzie dzielona przez wszystkich, ale może wskazać kierunek i pozwolić zapobiec temu, aby w przyszłości pojawiły się tak sporne punkty — powiedziała Enoc.
Zwróciła uwagę, że medycyna robi wielkie kroki do przodu, ale na pewno w przyszłości nie zabraknie takich przypadków, jak Alfiego, czy innych osób w stanie wegetatywnym.
– Czytałam ostatnio o kosztach, jakie tacy pacjenci generują. Nie może to jednak determinować naszych działań. Jestem osobiście przekonana, że prężnie rozwijająca się katolicka opieka medyczna pozwala nam lepiej zrozumieć, jak pomagać ludziom w trudnej sytuacji. Nie można wybierać śmierci. Trzeba przypomnieć sobie o tym, czego uczy Ewangelia i wrócić do korzeni prawdziwych wartości — powiedziała dyrektor watykańskiego szpitala.
/KAI/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!