Wiadomości

“Partner” kierowcy autobusu, który spowodował w Warszawie wypadek: „Braliśmy narkotyki i dopalacze, on wąchał rozpuszczalnik”

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

„Partner” Huberta U., kierowcy, który spowodował wypadek po użyciu narkotyków zeznał, że „zdarzało im się razem zażywać narkotyki i dopalacze” oraz że 25- latek wąchał rozpuszczalnik, ale nie umiał powiedzieć, czy robił to w trakcie lub przed pracą – informuje „Super Express”.

We wtorek około godz. 10.30 policjanci zostali powiadomieni o zdarzeniu, do którego doszło na ul. Klaudyny na warszawskich Bielanach. Kierowca miejskiego autobusu linii 181 uderzył tam w cztery zaparkowane pojazdy i latarnię. Jedna osoba, pasażerka autobusu, została z ogólnymi potłuczeniami przewieziona do szpitala.

Badanie narkotestem wykazało obecność narkotyków w organizmie mężczyzny. Prokuratura informowała, że mężczyzna kierował pojazdem po użyciu amfetaminy; on sam zeznał, że brał 3 lipca.

Po tym, jak prokuratura postawiła mu zarzuty Sąd Rejonowy dla Warszawy Żoliborza nie uwzględnił wniosku o jego aresztowanie.

Jak podaje „Super Express”, 25-letni Hubert U. ma „partnera”, który złożył zeznania organom ścigania. „Przyjaciel kierowcy w panice schował narkotyki przed policją. Wcześniej często ćpali wspólnie z 25-letnim Hubertem U.” – czytamy.

Według gazety partner kierowcy tuż po wypadku miał otrzymać wiadomość od U. – „Miałem wypadek”. Według gazety mężczyzna był przerażony tym SMS-em. „Bał się przyjazdu policji, bo wiedział, że śledczy mogą odnaleźć w mieszkaniu narkotyki” – podano.

Według informatora „SE” mężczyzna postanowił dobrze je ukryć. „Jak podaje nasz informator przyjaciel kierowcy podrzucił narkotyki w sklepie spożywczym, w którym pracował. Według nieoficjalnych informacji schował je na półce z podpaskami! Mężczyzna wziął na siebie winę. Przyznał, że niedozwolone środki należą do niego, a nie Huberta U. Mężczyzna usłyszał zarzut utrudniania śledztwa” – wskazano.

W trakcie przesłuchania „partner” 25-latka miał zeznać, że razem brali narkotyki już wielokrotnie. – Zeznał, że zdarzało im się razem zażywać narkotyki i dopalacze. Zeznał również, że 25- latek wąchał rozpuszczalnik, ale nie umiał powiedzieć, czy robił to w trakcie lub przed pracą- dodaje nasz informator – mówi informator.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!