Somalijczyk, którego deportację uniemożliwili pasażerowie samolotu, okazał się byłym członkiem gangu gwałcicieli, którego wspólnik wyjechał walczyć w szeregach ISIS.
29-letni Yaqub Ahmed miał wrócić do Somalii samolotem, przy czym w Stambule miał mieć przesiadkę. Nigdzie jednak nie poleciał, kilkunastu „wrażliwych społecznie” pasażerów bowiem, dowiedziawszy się, w jakim celu znalazł się on w samolocie, zaczęło głośno protestować, jęcząc i płacząc.
Oburzali się, że jest on „oddzielany od rodziny” i zaczęli skandować: „Zabrać go z samolotu”. Zamiast pozbyć się uciążliwych pasażerów lub aresztować ich za utrudnianie wykonania decyzji sądu, urzędnicy ugięli się i zabrali Ahmeda z samolotu. Pozostali pasażerowie, gdy zapadła decyzja o zabraniu Ahmenda z samolotu, zaczęli klaskać i krzyczeć: „Jesteś wolny, człowieku!”.
A kim był ów tak desperacko broniony „nieszczęśnik”? Ano członkiem działającego w sposób bezwzględny 4-osobowego gangu gwałcicieli, którego jeden z członków udał się do Państwa Islamskiego, by walczyć jako dżihadysta w jego szeregach.
W sierpniu 2007 r. Ahmed wraz z pozostałymi członkami gangu gwałcicieli zwabił 16-letnią dziewczynę, która odłączyła się od swoich przyjaciół podczas nocnego spaceru w Crouch End w północnym Londynie.
Ahmed i jego wspólnicy brutalnie zgwałcili nastolatkę, którą uratowało to, że sąsiedzi usłyszeli jej wołanie o pomoc i zadzwonili po policję. Gwałciciele zostali aresztowani i choć zaprzeczali udziałowi w zbrodni, to badania DNA pogrążyły ich w sposób nie budzący wątpliwości.
Cała czwórka skazana została na dziewięć lat, ale wyszli już po czterech latach. Ondogo Ahmed udał się do Syrii, by walczyć o Państwo Islamskie zaledwie kilka miesięcy po zwolnieniu, podczas gdy Adnan Mohamud – podobnie jak Ahmed – posiadając status uchodźcy, przebywa w Wielkiej Brytanii.
/dailymail.co.uk/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!