Polityk był gościem Beaty Lubeckiej w porannej rozmowie Radia ZET, kiedy prowadząca program przedstawiła mu pytanie jednego ze słuchaczy. – Jest pytanie również od naszego internauty. Marcin: czy to nie jest tak, że wykorzystuje pan niepełnosprawne dziecko w kampanii wyborczej? Trudne pytanie dla pana – zwróciła się do Jakiego dziennikarka.
– To nie jest trudne, tylko to jest bezczelne pytanie, dlatego że czy ktoś pytał Bronisława Komorowskiego, dlaczego się fotografuje z dziećmi? A wie pani, dlaczego nie pytał? Dlatego, że ma zdrowie dzieci. To co, to ja jestem gorszy, bo mam niepełnosprawne dziecko – odparł Jaki.
Kiedy Lubecka zaprzeczyła, Jaki dodał: „A gdzie tu jest tolerancja? Tacy jesteśmy tolerancyjni? Jak jesteśmy tolerancyjni, to zgódźmy się na to, że jak Bronisław Komorowski może się fotografować ze swoimi dziećmi, które są pełnosprawne, to ja chciałbym mieć możliwość nie wstydzić się własnej rodziny”.
– I bardzo dobrze – podsumowała tą część rozmowy Lubecka.
Trudno się nie zgodzić z powyższą wypowiedzią.
Źródło: dorzeczy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!