Wiadomości

Paweł Tanajno przebywa w areszcie i czeka na zarzuty

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Kandydat na prezydenta Paweł Tanajno jest jedną z siedmiu osób zatrzymanych po sobotnim, „strajku przedsiębiorców”.

– Gromadzimy materiały dowodowe, mamy 48 godzin na przesłuchanie i przedstawienie mu zarzutów – mówi cytowany przez “Gazetę Wyborczą” rzecznik stołecznej policji.

– Nie byłoby naszej interwencji, gdyby nie epidemia koronawirusa. Nie można się gromadzić, trzeba zasłaniać twarz. Tych obostrzeń uczestnicy tego protestu nie dochowali – wskazuje nadkomisarz Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Zdaniem policjanta, “najbardziej liczną grupę zawodową na tym proteście stanowili dziennikarze, którzy relacjonowali wydarzenie”.

Policjanci zainterweniowali, gdy uczestnicy protestu ruszyli chodnikami w kierunku Pałacu Prezydenckiego. Rozbijali protestujących w mniejsze grupy.

– Ja się rozszedłem z legalnej demonstracji, zmierzam do domu, nie wiem zupełnie, o co chodzi – relacjonował dziennikarzom Paweł Tanajno, inicjator protestu. KSP jeszcze przed manifestacją wskazywała, że wszelkie zgromadzenia tego dnia w stolicy są nielegalne. Warszawski Ratusz nie wydał żadnej zgody na organizację jakiejkolwiek manifestacji.

Stołeczna policja podała, że Tanajno jest podejrzewany o „naruszenie nietykalności cielesnej policjanta podczas nielegalnego zgromadzenia”. Noc spędził w policyjnym areszcie.

/dorzeczy.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!