Wiadomości

Pensjonariuszka domu opieki w Östersund nie dostawała jedzenia, bo pracownicy nie znają szwedzkiego

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jedna z pensjonariuszek domu opieki w Östersund nie dostawała jedzenia, bowiem nie była stanie porozumieć się z pracownikami, bo żaden nie zna szwedzkiego.

Starsza pani z domu opieki przez cały dzień nie dostawała nic do jedzenia. Kiedy prosiła o nie, nikt jej nie rozumiał. Jej prośby były całkowicie ignorowane. Staruszce udało się skontaktować z jednym z tzw „dobrych ludzi”. Tak określane są osoby z zewnątrz, które działają jako pomoc, czy powiernicy w domach opieki.

Powiedziała mu, że jest głodna i opisała całą sytuację. Stwierdziła, że w ogóle nie jest w stanie porozumieć się z pracownikami. Powiernik zadzwonił do placówki i okazało się, że nikt z pracowników nie zna szwedzkiego. Wszyscy są personelem zastępczym. Po interwencji ktoś z innego oddziału przyniósł jej kolację.

Władze gminy stwierdziły, że cała sytuacja to efekt pandemii. Otóż kiedy wybuchła, wszystkie osoby pracujące w domu opieki poszły sobie na zwolnienie lekarskie. Zatrudniono więc imigrantów, ale jak się okazało ci zupełnie nie znają języka.

Co więcej, nie ma żadnych wymagań co do tego. Krótko mówiąc zatrudnianie jako opiekunów osób, które nie znają języka i nie są w stanie zrozumieć swych podopiecznych jest powszechną i w pełni dozwoloną praktyką.

Teraz szwedzki Inspektorat Zdrowia i Opieki uznał, że brak znajomości języka wśród personelu domów opieki i seniora zwiększa ryzyko wybuchu epidemii w takich placówkach.

/nczas.com/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!