Rosji nie udało się przerwać ukraińskich linii zaopatrzeniowych, a ofensywa w Donbasie pozostaje w martwym punkcie – uważa Pentagon.
Wysoki rangą przedstawiciel Departamentu Obrony, który zastrzegł sobie anonimowość powiedział, że Rosjanie nasilili ataki wokół Lwowa na zachodzie Ukrainy, bo chcą wyeliminować kolej. – Obie strony polegają na kolei w kwestii zaopatrzenia – dodał.
Video after yesterday’s strike on the bridge. 2/https://t.co/eKMs9hDgUH pic.twitter.com/tlpmkn8hR9
— Rob Lee (@RALee85) May 5, 2022
Według niego żadne amerykańskie ani inne dostawy zachodniej broni nie zostały zniszczone przez rosyjskie naloty, mimo że tak przekonywał Kreml. Urzędnik stwierdził, że około 2 tys. rosyjskich żołnierzy cały czas pozostaje w okolicach Mariupola, a ofensywa w Donbasie “utknęła w martwym punkcie.
Jego zdaniem Stany Zjednoczone nie widzą żadnym oznak, żeby Białoruś była gotowa do włączenia się do wojny. Zwrócił przy tym uwagę, że reżim Aleksandra Łukaszenki “gości” rosyjskie wojska i pozwala im atakować ukraińskie cele ze swojego terytorium.
Inwazja Rosji na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego. Atak poprzedziło telewizyjne wystąpienie Władimira Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu “specjalnej operacji wojskowej” w celu ochrony osób “cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski”.
Dokonując inwazji na Ukrainę, Putin wywołał konflikt, który przekształcił się w największą konfrontację zbrojną w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej i doprowadził do ogromnego problemu migracyjnego – z Ukrainy uciekło ponad 5,5 mln ludzi, z czego najwięcej (3 mln) do Polski.
Eksperci sądzą, że rosyjska operacja weszła już w nową fazę i wkrótce w Donbasie może dojść do bitwy pancernej, jakiej nie widziano od prawie 80 lat.
/dorzeczy.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!