Po tym, jak przywódca Republiki Czeczeńskiej Ramzan Kadyrow ogłosił, że szykuje się do ustąpienia, o komentarz został zapytany rzecznik Kremla. Pieskow mówił, że jak dotąd te zamiary „nie zmaterializowały się”.
3 września Ramzan Kadyrow opublikował w sieci tajemnicze nagranie. Przywódca Czeczenii powiedział, że już „zasiedział” się jako szef Czeczenii i że zasłużył na „bezterminowe wakacje, na długie wakacje”. „Myślę, że mój czas też nadszedł, zanim zostanę wyrzucony” – powiedział przywódca Czeczenii. „Okazuje się, że jestem już stary. Kiedyś byłem młody, niedoświadczony, a teraz pozostaję taki sam, niedoświadczony, ale moja młodość gdzieś minęła” – dodał Kadyrow.
Kadyrow ma dość? Stwierdził, że nadszedł czas na długie, bezterminowe wakacje
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził, że przywódca Rosji Władimir Putin wie o nagraniu, które zamieścił na Telegramie Kadyrow. – Rzeczywiście, widzieliśmy te wiadomości, ale jak dotąd, jeśli dobrze rozumiem, one w żaden sposób nie zmaterializowały się… podczas gdy my wychodzimy z założenia, że (Kadyrow – red.) nadal kieruje Republiką Czeczeńską – powiedział Pieskow.
Nie wiadomo, na ile poważnie traktować deklaracje Kadyrowa. Rosyjski politolog Abbas Galjamow uważa, że jego oświadczenie jest dowodem na początek ostrego wewnętrznego kryzysu politycznego w Rosji. Według Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy mieszkańcy Czeczenii są niezadowoleni z faktu, że Kadyrow posyła muzułmanów na śmierci w „zagranicznej” wojnie między dwoma narodami chrześcijańskimi.
/wprost.pl/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
