Do 5 lat więzienia grozić może mężczyźnie, który będąc pijanym kierował volkswagenem i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Przekroczył dozwoloną prędkość, jechał pod prąd, wyprzedzał na skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych, jechał bez włączonych świateł. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem.
Podczas pełnienia służby na ul. Repkowskiej sokołowscy policjanci zauważyli volkswagena passata, którego kierujący przekroczył dozwoloną prędkość. Jechał bez włączonych świateł. Kierowca na widok mundurowych gwałtownie przyśpieszył. Funkcjonariusze chcieli zatrzymać go do kontroli drogowej. Mężczyzna jednak nie reagował na wyraźne sygnały do zatrzymania i rozpoczął ucieczkę. Policjanci podjęli pościg za autem. Volkswagen wjechał do centrum miasta, gdzie poruszał się z bardzo dużą prędkością. Jadąc pod prąd wyprzedzał inne samochody w rejonie skrzyżowań i przejść dla pieszych. Został zatrzymany na ul. Lipowej, gdzie policjanci zajechali mu drogę.
Do 5 lat więzienia grozi mężczyźnie, który będąc pijanym kierował autem i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Przekroczył dozwoloną prędkość, jechał pod prąd, wyprzedzał na skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych, jechał bez włączonych świateł https://t.co/5HFwWihZa7. pic.twitter.com/04HGXVQRrX
— Policja Mazowsze (@PolicjaMazowsze) May 13, 2020
Kierującym okazał się 55-letni mieszkaniec powiatu sokołowskiego, od którego w trakcie rozmowy policjanci wyczuli intensywny zapach alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało blisko 1,5 promila w jego organizmie. Kierowca został zatrzymany w policyjnym areszcie. Obecnie funkcjonariusze wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy. Zatrzymanemu za wszystkie popełnione czyny grozić może kara do 5 lat więzienia.
Autor: asp. Jakub Więsak
/mazowiecka.policja.gov.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!