Jak podają światowe media, w Rosji doszło do katastrofy samolotu na pokładzie którego miał być szef tzw. Grupy Wagnera, Jewgienij Wiktorowicz Prigożyn.
Prigożyn został zamordowany metodą smoleńską? Rosyjska Agencja Transportu poinformowała, że: na liście pasażerów samolotu, który rozbił się w obwodzie twerskim, był Jewgienij Prigożyn; w katastrofie zginęło 10 osób, wszyscy na pokładzie. Informacje te potwierdzone zostały przez rządowy kanał informacyjny Interfax: Na pokładzie było 10 osób, w tym 3 członków załogi. Według wstępnych informacji wszyscy na pokładzie zginęli.
Według napływających danych, z Prigożynem podróżować miało 10 innych osób, w tym jego bliski współpracownik Dmitrij Utkin.
Według danych Flightrada24 samolot należący do Prigożyna zniknął z ekranu na wysokości około 8500 metrów, kiedy poruszał się 950 km na godzinę, w okolicach miasta Twer na północy Rosji.
#BREAKING: Private business jet crashes in the Bologovsky area of Russia’s Tver Oblast, 2 blasts were reportedly heard before. 7 passengers and crew reportedly died. Unconfirmed initial reports claim this jet belongs to Wagner head Yevgeny Prigozhin. pic.twitter.com/BWmJkm4K6E
— ELINT News (@ELINTNews) August 23, 2023
NASZ KOMENTARZ: W grę wchodzą dwie możliwości – albo Prigożyn i jego ludzie zostali zamordowani metodą smoleńską (bo nie byli już potrzebni i Prigożyna nie poinformowano jakie zakończenie będzie miała inscenizacja tzw. puczu), albo też zostali w sprytny sposób ewakuowani do luksusowych willi na Karaibach (w nagrodę za wykonanie zadania). W każdym razie ten wypadek bez wątpienia nie jest przypadkowy.
Polecamy również: Trans ustanawia kolejne rekordy w kobiecym podnoszeniu ciężarów
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!