Policja z Konstancina-Jeziorny skierowała do sądu wniosek o ukaranie Piotra Najsztuba za trzy wykroczenia. Dziennikarz usłyszał zarzuty dotyczące jazdy samochodem bez ważnego przeglądu, ubezpieczenia i bez prawa jazdy. Wyznaczono także termin rozprawy, podczas której odpowie za spowodowanie wypadku na przejściu dla pieszych.
– Obwinionemu zostały przedstawione zarzuty dotyczące trzech wykroczeń – prowadzenia pojazdu bez ważnych badań technicznych, obowiązkowego ubezpieczenia OC, a także bez wymaganych uprawnień, ponieważ Piotrowi N. prawo jazdy zostało zatrzymane w 2009 r. za zbyt dużą liczbę punktów karnych – poinformował kom. Jarosław Sawicki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
Policjanci skierowali do Sądu Rejonowego w Piasecznie wniosek o ukaranie Najsztuba. Za wymienione wykroczenia grozi kara grzywny. W związku z jazdą bez uprawnień sąd może orzec także zakaz prowadzenia pojazdów.
W tym samym sądzie 9 listopada odbędzie się rozprawa przeciwko Najsztubowi za spowodowanie wypadku na przejściu dla pieszych, w którym ucierpiała 77-letnia kobieta. Wyznaczono także dodatkowe terminy: na 20 grudnia i 21 stycznia przyszłego roku.
Do wypadku doszło 5 października w Konstancinie-Jeziornie. To właśnie wtedy dziennikarz nie miał prawa jazdy, OC i ważnego przeglądu. Piotr Najsztub nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Prokuratura Rejonowa w Piasecznie skierowała pod koniec czerwca do sądu akt oskarżenia. Dziennikarz został nawet skazany wyrokiem nakazowym (bez rozprawy) z 25 lipca, ale prokuratura wniosła sprzeciw z powodu rażącej niewspółmierności kary. Sąd w Piasecznie wymierzył dziennikarzowi karę grzywny w wysokości 6 tys. zł, 10 tys. zł nawiązki dla nieżyjącej już pokrzywdzonej oraz zobowiązał do pokrycia blisko 6 tys. zł kosztów sądowych.
Według prokuratury Najsztub przejawiał lekceważący stosunek do przepisów drogowych i bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego. Po ujawnieniu informacji o wyroku nakazowym w tej sprawie, skomentował ją minister Zbigniew Ziobro. Prokurator generalny w mediach społecznościowych podkreślił, że „wypadki się zdarzają, ale Polacy oczekują, że prawo będzie równe dla wszystkich, bez względu na to, czy sprawca to osoba znana czy nie”.
Za spowodowanie wypadku grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!