Jak informuje portal nczas.com choć świeżo upieczona polska noblistka mówi sama o sobie, że jest „królową literatury”, to nie wszyscy jej koledzy po fachu podzielają jej opinię.
Gigantycznym sukcesem jest Sapkowski, a nie Tokarczuk.
Bo przy “Wiedźminie” producenci gier i serialu zainwestowali dziesiątki milionów dolarów, dając zabawę milionom ludzi.
A przy Tokarczuk parunastu akademików dogadało się przy stoliku, że lubią książki tej pani.
Jest różnica?
Jacek Piekara, autor bestsellerowej serii o inkwizytorze Mordimerze, która niedługo doczeka się ekranizacji, uważa, że dużo większym sukcesem polskiej literatury od Olgi Tokarczuk (57 l.), jest Andrzej Sapkowski (71 l.).
Po jego słowach w polskim Internecie zawrzało. Radio „Antyradio” poprosiło pisarza o dłuższy komentarz w tej sprawie.
– Nagroda Nobla, jak każda nagroda przyznawana przez wąskie jury, jest wyróżnieniem, nazwijmy to umownie: elitarnym. Jej ranga wypływa tylko i wyłącznie z opinii jaką kilka czy kilkanaście wybranych osób ma na temat danego dzieła artystycznego – tłumaczy Piekara.
Pisarz nie uważa też, że jury noblowskie jest nieomylne.
– Nawiasem mówiąc w historii nie tylko Nobla, ale i wielu innych nagród zdarzały się werdykty, które uznawano za skandaliczne pomyłki. Zwłaszcza dotyczy to tak nieostrych kategorii jak nagroda literacka czy pokojowa, chociaż w kategoriach naukowych Nobel również potrafił budzić ogromne kontrowersje.
– W wypadku Andrzeja Sapkowskiego i Olgi Tokarczuk proponowałem, by się zastanowić co jest prawdziwym sukcesem. Czy osiągnął go pisarz, który sprzedał wiele milionów egzemplarzy swoich książek na całym świecie, którego dzieło posłużyło do realizacji jednej z najważniejszych gier komputerowych w historii (a z firmy producenckiej uczyniło giełdowego giganta i potentata). Wreszcie którego książki stały się podstawą realizacji wysokobudżetowego, amerykańskiego serialu. A może prawdziwym sukcesem jest werdykt kilku panów, którzy przy sędziowskim stoliku mówią: „dobra, umawiamy się, że to jest najlepszy pisarz świata w tym roku”, a książki tego pisarza dopiero wtedy, po tym werdykcie, zaczynają się sprzedawać w większych ilościach – zastanawia się autor.
Na stronie „Antyradia” powstała nawet ankieta, w której zapytano czytelników wprost: „Kto odniósł większy sukces?”. Na ten moment prowadzi mistrz Andrzej Sapkowski.
Premiera serialu, na podstawie prozy Sapkowskiego, będzie miała miejsce już 20 grudnia na platformie streamingowej Netflix.
Choć jest to produkcja hollywoodzka, to zaangażowali się w nią również polscy aktorzy i producenci, np. aktor Maciej Musiał czy producent Tomek Bagiński, który czuwa nad słowiańskim klimatem serialu i efektami specjalnymi.
Co wy na to?
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!