W poniedziałek w Oakland w Kalifornii (USA) doszło do strzelaniny. Zginęła jedna osoba, a siedem zostało rannych. Ratownicy mieli utrudnione zadanie, gdy przyjechali na miejsce, bo po karetkach zaczęli skakać czarnoskórzy mieszkańcy dzielnicy – donosi portal nczas.com.
W poniedziałkowej strzelaninie w Oakland zginął 22-letni mieszkaniec San Francisco. Policja nie zidentyfikowała jeszcze ostatecznie osób odpowiedzialnych za strzelaninę, która miała miejsce około godziny 6:22.
Funkcjonariusze prowadzący sprawę podejrzewają jednak, że były to porachunki gangów.
– Nie wierzymy, że to było przypadkowe strzelanie – powiedział szef policji w Oakland LeRonne Armstrong podczas konferencji prasowej.
– Uważamy, że było to bezpośrednio związane z przemocą grupową i gangową – dodał.
Wskazuje też na to zachowanie czarnoskórych mieszkańców dzielnicy, w której doszło do zdarzenia. Gdy na miejsce przyjechali ratownicy, to miejscowi utrudniali im działanie – kobiety tańczyły na około karetek i na maskach, a na dachy ambulansów wdzierali się mężczyźni.
Shooting at Oakland CA Juneteenth celebrations last night, leave 1 dead and 5 injured. This is how people reacted when the EMTs arrived. pic.twitter.com/AcFPciJuzq
— Anthea (@Anthea06274890) June 21, 2021
/nczas.com/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!