szczepienie
Polska Wiadomości

Po pseudopandemii Polacy nie chcą szczepić dzieci. Rząd zapowiada surowe kary [NASZ KOMENTARZ]

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Lekarze alarmują, że w ostatnich latach Polacy wyrażaja coraz większy sprzeciw wobec szczepień ochronnych dzieci

Polacy nie chcą szczepić dzieci. Od kilku lat zauważa się gwałtowny wzrost uchylania się od obowiązku szczepień ochronnych dzieci. Według lekarki Lidii Stopyry, najczęstszą przyczyną nieszczepienia dzieci jest powiązanie szczepionek z autyzmem. Według niej brak szczepień ochronnych stanowi zagrożenie dla zdrowia publicznego. Nieszczepienie dzieci powoduje spadek odporności zbiorowej i tym samym naraża na wzrost zachorowalności na choroby, które zostały “wygaszone” właśnie dzięki szczepieniom.

W 2022 padł rekord jeśli chodzi o odmowy szczepień nieletnich. Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego podał, że w okresie tym odnotowano prawie 73 tys. odmów. To oznacza, że na każde tysiąc osób, niezaszczepionych jest 10. Najwięcej przypadków odnotowano w województwach: wielkopolskim, śląskim i pomorskim. Dla porównania, w 2010 roku, niezaszczepionych dzieci w Polsce było zaledwie 3437. – Jeśli poziom wyszczepialności spadnie, to te choroby powrócą. Tym bardziej, że teraz bardzo dużo osób podróżuje i są to wyjazdy do krajów egzotycznych, gdzie współczynnik wyszczepialności jest bardzo niski, więc niestety o wiele łatwiej o zarażenie. W tamtejszych krajach wciąż obecne są choroby, które my wygasiliśmy dzięki szczepieniom. Jeśli jednak liczba szczepień będzie spadać, może prowadzić to do realnego zagrożenia epidemią – twierdzi dr Lidia Stopyra.

Ministerstwo Zdrowia zauważyło problem i wypracowało własny pomysł na uchylanie się od szczepień. Zapowiedziało wdrożenie zmian, które mają mobilizować rodziców i opiekunów dzieci do szczepień. Jak na zamordystów przystało, urzędnicy chcą wprowadzić kary finansowe dla rodziców. Pomysłom tym oczywiście ochoczo krzyklaskuje sejmowa lewica.

lewica

Dziś, postępowanie wobec rodziców uchylających się od szczepień nie zakłada kar finansowych. Rejestracją odmów zajmują się powiatowi inspektorzy sanitarni, którzy kierują do rodziców wezwania do zaszczepienia. Jeśli nie przynosi to efektu, wysyłane są upomnienia. W postępowaniu administracyjnym można nałożyć karę pieniężną, jednak w praktyce rzadko dochodzi do wystawienia mandatu. Ministerstwo Zdrowia zapowiada zmiany, po wprowadzeniu których, rodzice będą otrzymywać kary nawet w wysokości 10 tys. złotych. Co ważne, kary te mogą być nakładane wielokrotnie, aż do skutku. Równoległym pomysłem jest wprowadzenie elektronicznej karty szczepień, która w teorii ma ułatwić dostęp do informacji o tym, na jakim poziomie jest wyszczepialność dzieci i młodzieży w Polsce. Pozwoli to na szybsze reagowanie i dyscyplinowanie rodziców, którzy uchylają się od szczepień dzieci. Aktualnie każde dziecko ma założoną papierową kartę szczepień, prowadzoną przez lekarza pediatrę w lokalnym Ośrodku Zdrowia.

NASZ KOMENTARZ: Sceptycyzm wobec szczepień wynika nie tylko z obaw przed autyzmem, ale także z uwagi na cyrk, jaki był udziałem szczepień kowidowych. Zadziwiają obawy lekarzy takich jak Lidia Stopyra, co do możliwości wybuchu pandemii, w związku z tym, że Polacy wyjeżdzają na wakacje do egzotycznych krajów. Jednocześnie ci sami ludzie milczą o niezaszczepionych dzieciach i dorosłych, które milionami ściągnięto do Polski w ubiegłych latach i ściąga się ich nadal. Tylko w 2022 roku do Polski przybyło 135 tysięcy imigrantów z krajów muzułmańskich. Przez kraj przetoczyło się też wiele milionów obywateli Ukrainy, na terenie której nie obowiązuje ten sam zestaw szczepień, co w Polsce. Wygląda na to, że to niedobra jest o tym mówić.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!