Jak poinformował dziś sztab blokady handlu, który koordynuje akcję blokowania szlaków komunikacyjnych łączących Ukrainę z DNR i ŁNR, by uniemożliwić handel z nimi, grupa zwiadowcza udała się dziś do miejscowości Kupiansk w Obwodzie Charkowskim, której zadaniem było skontrolowanie towaru, który jest przez tamtejszą stację kolejową transportowany z Rosji i do Rosji i przygotowanie gruntu pod stworzenie tam reduty.
Grupa, która udała się do Obwodu Charkowskiego, składała się z dwudziestu bojców Korpusu Wewnętrznego Batalionu „Donbas” i „Ajdar” oraz Ochotniczego Ruchu OUN.
Na stacji Kupiansk wypatrzono trzy pociągi z węglem, które przybyły z Rosji. Ale większym zaskoczeniem była reakcja mieszkańców, którzy – jak zaznaczono w komunikacie – byli nastawieni prorosyjsko. Do miejsca tymczasowej dyslokacji grupy przybyło blisko dwustu bojowo nastawionych „tituszek” i blisko stu policjantów. Przyszli też w dużej liczbie mieszkańcy, którzy okazali się zwolennikami Dobkina i Kiernesa.Spostrzegłszy grupę sztabu blokady, powitali ją okrzykami: „majdanuty”, „banderowcy”, „faszyści”.
Z uwagi na miażdżącą przewagę liczebną przeciwnika, grupa – jak napisano w komunikacie – „podjęła decyzję o opuszczeniu reduty w Kupiansku, która dopiero co otrzymała nazwę „Wolna Ukraina”, do przyszłego tygodnia”. Inaczej rzecz ujmując – ekipa dała nogę.
Obecnie sztab blokady wzywa „patriotów, weteranów ATO i aktywistów Charkowszczyzny”, by w przyszłym tygodniu zebrali się większą ekipą, kiedy to powtórzona zostanie próba utworzenia reduty „Wolna Ukraina”.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!