„Pan Sławek, który zmarł po długiej walce o życie, wedle słów matki i sióstr był praktykującym katolikiem, który popierał prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Rodzina udostępniła nam jego zdjęcie z Janem Pawłem II” – napisali administratorzy profilu organizacji Centrum Życia i Rodziny na Twitterze.
Organizacja pro-life zachęca, by włączyć się w składanie kondolencji rodzinie pana Sławka za pomocą specjalnej strony internetowej, na której upubliczniono zdjęcie zmarłego ze św. Janem Pawłem II.
„Przykład Pana Sławka z brytyjskiego szpitala a także wzburzenie po publikacji wyroku TK ws aborcji dobitnie pokazują jak namacalnie ścierają się siły dwóch cywilizacji: cywilizacji życia i cywilizacji śmierci. Już dawno ten konflikt wartości nie był tak wyrazisty jak teraz” – czytamy na stronie Centrum Życia i Rodziny.
„W ciągu ostatnich dni pan Sławek stał się dla nas symbolem walki o prawo do życia. Nierównego starcia z bezduszną machiną »sprawiedliwości«, niedostrzegającą wartości życia człowieka dotkniętego ciężką chorobą. W tę walkę włączyli się prezydent, politycy, duchowni, ale przede wszystkim tak wielu z Państwa: modlitwą, publicznymi protestami, wyrazami solidarności z rodziną człowieka, któremu odmówiono pomocy, skazując na powolną głodową śmierć. Niestety, dziś dla niego możemy zrobić już tylko jedno – pozostała nam modlitwa za jego duszę” – napisano.
"Polak z Plymouth", pan Sławek, który zmarł po długiej walce o życie, wedle słów matki i sióstr był praktykującym katolikiem, który popierał prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Rodzina udostępniła nam jego zdjęcie z Janem Pawłem II https://t.co/MMNRHhRwd9
— Centrum Życia i Rodziny👨👩👧👦 (@CentrumZycia) January 29, 2021
Polak, który od kilkunastu lat mieszkał w Anglii, 6 listopada ubiegłego roku doznał zatrzymania pracy serca na co najmniej 45 minut, w wyniku czego – według szpitala – doszło do poważnego i trwałego uszkodzenia mózgu.
W związku z tym szpital w Plymouth wystąpił do sądu o zgodę na odłączenie aparatury podtrzymującej życie, na co zgodziły się mieszkający w Anglii żona i dzieci mężczyzny. Przeciwne temu były jednak mieszkające w Polsce matka i siostra, a także mieszkające w Anglii druga siostra mężczyzny i jego siostrzenica.
Brytyjski sąd nie zgodził się na przetransportowanie Polaka do Polski. W sprawę zaangażował się polski rząd: rodakowi został nadany paszport dyplomatyczny, wyłączający go spod brytyjskiej jurysdykcji karnej, cywilnej, administracyjnej i egzekucyjnej.
W poniedziałek wieczorem szpital w Plymouth w południowo-zachodniej Anglii informował rodzinę, że stan mężczyzny znacząco się pogorszył. Bliscy chorego we wtorek potwierdzili, że Polak nie żyje.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!