Jak podaje portal sporteuro.pl w sobotę na zamku książęcym w Monako odbywała się gala profesjonalnych walk rycerskich fedaracji WMFC. Pewne zwycięstwo odniósł Marcin Janiszewski, który pokonał francuskiego zawodnika.
WMFC to największa na świecie federacja walk rycerskich. Najwięcej gal zrealizowała w Rosji, ale wychodzi też na inne rynki. W sobotę na zamku w Monte Carlo swój debiut dla federacji wygrał Marcin Janiszewski, tegoroczny brązowy medalista mistrzostw świata.
Marcin startuje w kategorii do 75 kg i uchodzi za dysponującego “dynamitem w ręce”. Na co dzień Janiszewski trenuje również mma w Warszawskim Centrum Atletyki. Najwięcej jednak czasu poświęca sportowym walkom rycerskim, jest kapitanem drużyny Polskiej Ligi Walk Rycerskich – Fabryki Świń.
Przeciwnikiem Janiszewskiego był Batiste Hvati, francuski zawodnik, którego akcje w walkach 5 vs 5 są pokazywane niemalże jako instrukcja jak poradzić sobie z większymi przeciwnikami.
Walka jednak od początku układała się pod dyktando Polaka. Dominował on wszystkie trzy rundy, w jednej mając nawet przeciwnika na ziemi i zadając ground and pound. Sędziowie nie mieli wątpliwości i jednogłośne zwycięstwo stało się udziałem Janiszewskiego.
Walka będą odbywały się w formule Profesjonalnych Walk Rycerskich. Sama formuła jest nieco inna, niż spotykamy na turniejach rycerskich. Zawodnicy są dzieleni na kategorie wagowe. Walka trwa określoną dwie rundy, po dwie minuty każda.
Bronią jest miecz lub tasak jednoręczny i tarcza. Walki są na zasadach „full-contact”, czyli zawodnicy biją się bez rozchodzenia po trafieniu. Regulamin dopuszcza bardzo wiele „brutalnych” zachowań, takich jak uderzenia rantem tarczy, rzuty zapaśnicze czy kopniaki. Dopuszczona jest też walka w parterze przez 10 sekund.
Punkty są zliczane przez sędziów i zapisywane po każdej rundzie. Na końcu ostatniej są sumowane i wyłania się zwycięzcę. Gale Profesjonalnych Walk Rycerskich stają się coraz popularniejsze na świecie. Szczególnie rozwinięte są u naszych wschodnich sąsiadów – walki w Rosji są zazwyczaj organizowane na profesjonalnych ringach w M1. Ich potencjał dostrzegł nawet Mike Tyson, umieszczając filmik z nokautu na swoim oficjalnym Facebooku. Nawet w Polsce odbywają się pojedynki w formule PWR na galach boksu i mma. Ta kategoria ma szanse na stałe zagościć w sportach walki.
No cóż przynajmniej w tej dyscyplinie mamy z czego być dumni…
Źródło: sporteuro.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!