Uczestnicy protestu przedsiębiorców, którzy zostali prewencyjnie zatrzymani przez policję, po przeprowadzonych czynnościach zostali zwolnieni do domów – poinformował rzecznik prasowy KSP nadkom. Sylwester Marczak. Wobec 190 osób policja skieruje wnioski o ukaranie do inspekcji sanitarnej.
W czwartek w Warszawie odbył się protest przedsiębiorców. Jego uczestnicy apelowali o odmrożenie gospodarki i skuteczną pomoc dla przedsiębiorców. W proteście uczestniczył m.in. kandydat na prezydenta Paweł Tanajno, który zamieścił taki oto post na facebooku:
Zatrzymanie po URMem o 1:30. Wywiezli mnie do jakiegoś odludnego miejsca w Leginowie. Trzymali przez 5 godzin na tylnim technicznym siedzeniu “suki”. Co chwile trzaskali drzwiami, było cholernie zimno, nie dało się spać. O 6:30 półprzytomnemu wręczyli 3 karteczki do podpisania i zaproponowali 500 zł mandatu. Z zamkniętymi oczami z zaspania odmówiłem podpisania czegokolwiek i przyjęcia mandatu. Powiedzieli że mogę sobie iść nie wiadomo gdzie i jak. Może następnym razem wywiozą mnie w Bieszczady. 5 godzin chińskich tortur. Jeśli milicja do wypisania 3 karteczek potrzeboje 5 godzin to biada naszemu bezpieczeństwu. Podobnie postąpili z resztą zatrzymanych.
Jak poinformował w piątek nadkom. Sylwester Marczak wszyscy zatrzymani, po przeprowadzonych czynnościach zostali wypuszczeni do domów. Policja zaznaczyła, że przekaże do inspekcji sanitarnej 190 wniosków o ukaranie.
Marczak poinformował również, że jednemu z demonstrantów, który został zatrzymany wcześniej, przedstawiono zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Po przeprowadzonych czynnościach został zwolniony do domu.
Demonstracja początkowo miała charakter protestu samochodowego, i koncentrowała się wokół Ronda Dmowskiego. Następnie grupa protestujących przeszła Alejami Ujazdowskimi i zatrzymała się najpierw przed Sejmem, a następnie przed KPRM, gdzie uczestnicy protestu domagali się spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim.
Jak podkreśliła policja, podczas nocnego protestu demonstranci naruszyli “wiele obostrzeń wprowadzonych celem ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa”. Policja zwracała uwagę również na “skrajnie lekceważące” zachowanie protestujących.
Jak poinformował w piątek nadkom. Sylwester Marczak wszyscy zatrzymani, po przeprowadzonych czynnościach zostali wypuszczeni do domów. Policja zaznaczyła, że przekaże do inspekcji sanitarnej 190 wniosków o ukaranie.
Marczak poinformował również, że jednemu z demonstrantów, który został zatrzymany wcześniej, przedstawiono zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Po przeprowadzonych czynnościach został zwolniony do domu.
/Polskie Radio 24/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!