– Doszło do powstania równoległego społeczeństwa z własnym kodeksem, niezgodnym z obowiązującym prawem państwowym – mówi senator (minister) spraw wewnętrznych Berlina Andres Geisel, cytowany przez portal Onet.pl.
Zgodnie z raportem za rok 2019 opublikowanym przez Senat (rząd) miasta-landu Berlin stołeczna policja musiła reagować 400 razy w związku z działalnością przestępczych klanów rodzinnych. Skontrolowanych zostało ponad 700 obiektów, w tym 300 kawiarni i barów, prawie 200 szisza-barów, a także biura zakładów bukmacherskich, salony gier, salony fryzjerskie oraz jubilerskie. Stwierdzono przy tym wiele przypadków naruszeń prawa.
Postawionych zostało prawie 1000 zarzutów karnych i ponad 5,9 tys. zgłoszeń o przestępstwach administracyjnych. Według raportu skonfiskowano prawie 35 tys. euro z transakcji narkotykowych, około 970 jednostek środków odurzających, ponad 30 tys. nieopodatkowanych papierosów, około 550 kg nieopodatkowanego tytoniu do fajek wodnych, 123 samochody i 2 motocykle oraz 104 sztuki broni.
Jak oświadczył senator (minister) spraw wewnętrznych Berlina Andres Geisel, w 2019 r. władze znacznie zwiększyły presję na przestępców klanowych. Jak stwierdził, doszło do powstania „równoległego społeczeństwa” z własnym kodeksem, niezgodnym z obowiązującym prawem państwowym.
– Nie mogliśmy tego dłużej tolerować. Zasady państwa prawa obowiązują wszystkich bez wyjątku. I nie zmieniło się to także w czasach pandemii – powiedział Geisel.
Komisarz berlińskiej policji Barbara Slowik podkreśliła, że widoczne jest wzajemne przenikanie się struktur gospodarczych i środowisk przestępczych. Handel nieopodatkowanym tytoniem do fajek wodnych przy wysokiej marży, jak również pranie pieniędzy w postaci nabywania nieruchomości, wyraźnie pokazały, że te struktury przestępcze muszą być dalej zwalczane.
/onet.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!