Mężczyzna, który zaczepiał dzieci m.in. na Naramowicach, został zatrzymany w środę po południu przez policję. Jednak wszystko wskazuje na to, że w przeszłości mógł też zaczepiać dzieci w wielu innych miejscach Poznania. Mógł też być agresywny w stosunku do dorosłych. Dlatego policja apeluje do rodziców, by porozmawiali ze swoimi dziećmi, czy te były przez kogoś zaczepiane, a jeśli tak, niech zgłoszą się na komisariat. Tylko w środę zatrzymany mężczyzna dwukrotnie zaczepiał dzieci.
We wtorek popołudniu mężczyzna zaczepiał kilkoro dzieci w autobusie linii nr 191. Miał m.in. głaskać po głowie 12-letnią dziewczynkę.
– Mój brat wraz z kolegami i koleżankami wracali ze szkoły autobusem, gdy mężczyzna zaczął dotykać i głaskać po włosach dwunastoletnią dziewczynkę. Wysiadł na przystanku Stoińskiego i podążał za nimi. Poproszona o pomoc została pani z psem, która odprowadziła dzieciaki do SP 48 – pisała jedna z kobiet na facebookowej grupie zrzeszającej mieszkańców Naramowic.
O sprawie została też poinformowana policja, która natychmiast zaczęła poszukiwania podejrzanego mężczyzny. Udało się go zatrzymać w środę po południu niedaleko ul. Słowiańskiej na os. Pod Lipami.
– To zatrzymanie nie byłoby możliwe, gdyby nie czujność jednego z taksówkarzy, którzy zobaczył, jak podejrzany mężczyzna zaczepia nastolatkę. To on powiadomił policję, zaś funkcjonariusze szybko udali się na miejsce. Chociaż mężczyzna już się stamtąd oddalił, to udało się go odnaleźć i zatrzymać – opowiada Iwona Liszczyńska.
Mężczyzna, który zaczepiał dzieci na Naramowicach i którego @PolicjaWlkp zatrzymała w środę, prawdopodobnie zaczepiał też dzieci w innych miejscach #Poznań Policja apeluje do rodziców, by porozmawiali z dziećmi czy te miały z nim kontakt-jeśli tak, niech zgłoszą się na komisariat
— Norbert Kowalski (@norkowalski) October 24, 2019
/Głos Wielkopolski/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!