Francja: 23-letnia policjantka została zgwałcona pod samą wieżą Eiffla. Sprawca wymusił stosunek przy pomocy noża.
Policjantka została zgwałcona przez jednego z nachodźców. O zbrodni napisał dziennik Le Parisien. 23-letnia ofiara powiedziała policji, że została zaatakowana przez mężczyznę uzbrojonego w nóż w parku Pole Marsowe tuż przed północą. Kobieta była na urlopie, który spędzała w stolicy wraz z przyjaciółką.
Napastnik wykorzystał moment, gdy kobieta udała się w krzaki za potrzebą. 23-latka oddaliła się od przyjaciółki zaledwie na kilka chwil. Z jej relacji wynika, że mężczyzna wyciągnął nóż, gdy odrzuciła jego zaloty. Później zgwałcił ją i uciekł. Kobieta wezwała policję. Na miejsce natychmiast przybyła grupa dochodzeniowo-śledcza, a ofiarą zajęli się strażacy. Policja aresztowała 35-letniego nachodźcę około godziny po zgłoszeniu napaści i podaniu jego rysopisu.
To nie pierwszy tego typu przypadek, ale raczej już norma w “ubogaconym kulturowo” kraju. W lipcu turystka z Meksyku również została zgwałcona w parku niedaleko wieży Eiffla. 27-letnia kobieta powiedziała władzom, że do ataku doszło 27 lipca we wczesnych godzinach porannych na Polu Marsowym. Dwóch z pięciu mężczyzn zostało aresztowanych w związku z rzekomym udziałem w gwałcie, ale wkrótce potem zostali wypuszczeni na wolność.
Cztery miesiące wcześniej inna turystka, Niemka cudem uniknął gwałtu, dzięki interwencji nielegalnie handlującego tam sprzedawcy. Jeszcze wcześniej w podobnych okolicznościach zaatakowano dwie siostry z Brazylii i kanadyjską turystkę. Francuscy patrioci rzuciła wówczas narrację, że Pola Marsowe stały się terytorium imigranckich drapieżników seksualnych.
–To miejsce, w którym ludzie czasami wykorzystują nietrzeźwość kobiet do popełniania przestępstw seksualnych lub gorszych. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby uczynić ten obszar bezpiecznym, zwiększając liczbę patroli, ale to duży teren. Nie wszystko zależy od policji – przyznał jeden z paryskich funkcjonariuszy. Dodał, że problemem jest niewystarczająca liczba toalet, co sprawia, że nietrzeźwi imprezowicze załatwiają potrzeby fizjologiczne w krzakach. –Wtedy niebezpieczna sytuacja może się przydarzyć w ciągu chwili, szczególnie kobiecie – mówi policjant.
Pole Marsowe to rozległy park, który jest niezwykle popularny wśród paryżan i turystów.
NASZ KOMENTARZ: Dzięki popieranemu przez lewicę ubogaceniu kulturowemu, Francja nie jest już bezpiecznym krajem. Kobiety, jeśli już muszą gdzieś podróżować pieszo, powinny robić to w towarzystwie mężczyzn. To cena “nowej normalności”.
Polecamy również: Na odchodne, zdrajcy z PiS podpisali zgodę na odejście od paliw kopalnych
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!