– Uważam, że to będzie jej najcięższa walka – powiedział przed finałowym pojedynkiem Tomasz Dylak, trener Julii Szeremety. Polska bokser będzie walczyć z reprezentantem Tajwanu Yu Ting Lin, który w zeszłym roku nie przeszedł testu płci. Francuzi jednak dopuścili go do igrzysk.
Polka ma walczyć w finale z mężczyzną. Julia Szeremeta, była kadydatka Konfederacji w wyborach samorządowych, w kapitalnym stylu pokonała w półfinale olimpijskiego turnieju pięściarek Nesthy Petecio.
Niestety, formowana wszędzie i na siłę skrajnie lewicowa ideologia gender doprowadziła do tego, że na igrzyskach olimpijskich w Paryżu dopuszczono do rywalizacji dwóch kontrowersyjnych bokserów, startujących jako kobiety. Jeden z nich, Lin Yu-Ting z Tajwanu, boksuje w kategorii Szeremety i będzie rywalem polskiej zawodniczki w olimpijskim finale.
Yu-Ting w ubiegłym roku nie został dopuszczony do mistrzostw świata federacji IBA z powodu zbyt wysokiego poziomu testosteronu w organizmie. Już dwukrotnie pokonana przez niego rywalka pokazała publiczności skrzyżowane palce, co było nawiązaniem do chromosomów XX (płeć żeńska). OStatnio zrobiła to po półfinale turecka bokser Esra Yildiz Kahraman.

Julia Szeremeta nie chciała mówić zbyt wiele o swojej kolejnej przeciwniczce. Jeden z polskich trenerów podpowiadał jej: „powiedz, że jest wyższa”. Widać, że w sztabie panuje nerwowa atmosfera i nie jest jeszcze jasne, jak zachowa się ekipa w starciu z mężczyzną, podającym się za kobietę.
– Jako trener uważam, że to będzie jej najcięższa walka. Dużo, dużo cięższa niż ta półfinałowa – skomentował krótko trener Polki, Tomasz Dylak. Jego zdaniem „będą wielkie kontrowersje”. – Do chłopaków już mówiłem tak: „Wiecie, jak to się skończy? Julka wygra półfinałową walkę i przez jeden dzień będzie bardzo głośno o tym, że mamy pierwszy finał w boksie po 44 latach. A później zaczną się niesamowite kontrowersje przed walką finałową”. Ale jesteśmy na to przygotowani – powiedział.
Walka finałowa odbędzie się w sobotę, 10 sierpnia br.
NASZ KOMENTARZ: Lewica niszczy wszystko, czego się dotknie. W tym wypadku chodzi o sport.
Polecamy również: Ukraińcy “uchodźcy” skatowali dziecko
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!