Polska jest zainteresowana zakupem używanych okrętów podwodnych z Brazylii – dowiedziało się Radio Gdańsk. O tym, że Ministerstwo Obrony Narodowej rozważa zakup jednostek Timbira i Tapajo mówiło się nieoficjalnie od kilku tygodni.
Obecnie pewne jest, że resort obrony rozważa zakup brazylijskich okrętów – potwierdziło to Ministerstwo Obrony Narodowej. MON przyznał, że prowadzi analizę, która “obejmuje pozyskanie szeregu informacji dotyczących istniejących na świecie konstrukcji zgodnych z wymaganiami polskich Sił Zbrojnych”.
Tymczasem Timbira i Tapajo te wymagania spełniają. Produkowane w Niemczech okręty podwodne typu 209, bo o nich mowa, wyposażone są w osiem wyrzutni torpedowych. Co więcej, można zintegrować je z amerykańskimi przeciwokrętowymi pociskami manewrującymi Harpoon.
Timbira i Tapajo weszły do służby odpowiednio w 1996 i 1999 roku i wpisywałyby się w opublikowany kilka dni temu Plan Modernizacji Technicznej Wojska na lata 2021 – 2035. Przewiduje on, że zanim kupimy nowe okręty podwodne, wprowadzimy do służby jednostki używane, które pozwolą wypełnić lukę pomiędzy obecnymi okrętami a tymi docelowymi.
Potencjalny koszt okrętów szacuje się na około 200-300 milionów dolarów. Obecnie Polska dysponuje dwoma okrętami podwodnymi typu Kobben OORP Sęp i Bielik (w służbie od 1966 i 1967 r.) oraz okrętem typu Kilo ORP Orzeł (w służbie od 1986 r.).
/radiogdansk.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!