polska
Polska Wiadomości

Polska odda Ukrainie jedyny nowoczesny sprzęt Marynarki Wojennej [NASZ KOMENTARZ]

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak informuje portal defence24, Polska ma prowadzić rozmowy w sprawie “pozyskania” przez Ukrainę systemu “Nadbrzeżny Dywizjon Rakietowy”. W grę wchodzi system obronny, który może zwalczać zarówno cele morskie, jak też lądowe.

Polska Marynarka Wojenna znajduje się w stanie agonalnym. Jak się jednak okazuje, lada dzień będzie jeszcze gorzej. Rząd warszawski prowadzi zaawansowane rozmowy z Kijowem w sprawie dostawy elementów systemu “Nadbrzeżny Dywizjon Rakietowy”. Rozważany jest zakup przez Kijów, z funduszy własnych lub unijnych, istniejących elementów polskiego systemu. Najprawdopodobniej chodzi o jeden z dwóch kompletnych dywizjonów, będących na stanie polskiej Marynarki Wojennej. Decyzję w tej sprawie już podjęto, trwają natomiast rozmowy na temat szczegółów logistycznych dostawy.

Głównym uzbrojeniem polskiego systemu rakierowego są pociski rakietowe NSM (Naval Strike Missile) produkcji norweskiego Kongsberga, mogące zwalczać okręty, ale i cele lądowe, na dystansach ponad 200 km. Można więc postawić tezę, że po dostawie brytyjsko-francuskich pocisków powietrze-ziemia Storm Shadow/Scalp EG, Kijów otrzymałby do swojej dyspozycji kolejny europejski system rażenia dalekiego zasięgu, tym razem odpalany z ziemi. Pocisk NSM jest trudny do wykrycia, a jednocześnie ma małe rozmiary (masa całkowita to 400 kg).

Wojsko Polskie dysponuje dwoma kompletnymi systemami “Nadbrzeżny Dywizjon Rakietowy”. W skład każdego wchodzą dwie baterie, po trzy wyrzutnie z maksymalnie czterema pociskami i wspierające je wozy dowodzenia i kierowania ogniem w każdej. Oprócz nich w skład systemu NDR wchodzą wozy dowodzenia baterii i dywizjonu, mobilne centra łączności, radary wykrywania i śledzenia celów produkcji PIT-RADWAR oraz pojazdy logistyczne.

Polska
Umowy na zakup “Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego”, Polska podpisała w czasach rządów Donalda Tuska, w latach 2008-2014.

NASZ KOMENTARZ: Po pierwsze, oddanie Ukrainie “Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego” oznacza znaczne uszczuplenie i faktyczną utratę możliwości obrony polskiego wybrzeża. Osłony nie zapewni bowiem druga, ostatnia już bateria. Tym bardziej, że znając życie, zostanie ona rychło uszczuplona na rzecz Ukrainy o zapasy rakiet i części zamiennych. Polska oczywiście zakupi nowe systemy (kto bogatemu zabroni?) ale dotrą do nas najszybciej za 3-4 lata, w czasie których będziemy bezbronni. Po drugie, hasła o “zakupie” przez Ukrainę tego systemu, brzmią jak kpina ze zdrowego rozsądku. Tylko do kwietnia 2023 roku, Polska wydała na pomoc temu państwu 50 mld zł. Jeśli zatem Kijów kupi ten sprzęt, to za nasze pieniądze. Takie biznesy ubija się tylko z Warszawą!

Polecamy również: Wojna rosyjsko-ukraińska. Raport z frontu (29.06.2023)

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!