– Rezygnujemy z 9,2 mld dolarów linii kredytowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego – poinformował w sobotę wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Dodał, że „polska gospodarka jest w tak dobrej sytuacji, że możemy to zrobić”. Wicepremier wyjaśnił podczas wizyty w Waszyngtonie, że nasz kraj nie potrzebuje już nadzwyczajnego zabezpieczenia finansowego ze strony MFW.
– Decyzję o rezygnacji z FCL podjąłem po analizie danych podatkowych, parametrów makroekonomicznych, ocenie naszej stabilności budżetowej i rezerw walutowych NBP – dodał Morawiecki, cytowany na Twitterze.
Polska korzysta z dostępu do elastycznej linii kredytowej MFW od 2009 r., kiedy to o przystąpienie do niej wnioskował ówczesny minister finansów w rządzie PO-PSL Jacek Rostowski. W czasie globalnego kryzysu finansowego oraz w okresie pokryzysowym dostęp do FCL przyczyniał się do obniżenia premii za ryzyko na rynkach finansowych, co pozwoliło zmniejszać koszty obsługi zagranicznego zadłużenia. Obecnie dostęp do FCL, oprócz Polski, mają Kolumbia i Meksyk.
Do 2014 r. Polska miała dostęp do Elastycznej Linii Kredytowej w wysokości 22 mld SDR (czyli specjalne prawa ciągnienia, to międzynarodowa jednostka rozrachunkowa MFW). Umową z ubiegłego roku, na wniosek Polski, zmniejszono linię do wysokości 15,5 mld SDR (co odpowiadało równowartości ok. 22,1 mld dol.). W styczniu br., na kolejny wniosek Polski, FCL zmniejszono do kwoty 13 mld SDR.
#Morawiecki: Rezygnujemy z $9,2mld linii kredytowej #IMF Polska gospodarka jest w tak dobrej sytuacji, że możemy to zrobić. @IMFNews pic.twitter.com/JtlxiHrWQw
— MinisterstwoFinansów (@MF_GOV_PL) 14 października 2017
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!