Jak zawiadamia portal kresy.pl Instytut Ordo Iuris udziela pomocy prawnej kolejnej Norweżce, która obawiając się zabrania jej dzieci przez wszechwładny urząd Barnevernet, uciekła z córkami i synem do Polski. W ostatnich dniach Norwegia zrezygnowała z dotychczasowej linii postępowania w takich sprawach i wycofała Europejski Nakaz Aresztowania wystawiony za kobietą.
Jak podało we wtorek Ordo Iuris, Norweżka przyjechała do Polski z dwiema córkami i synem w 2018 roku. W Norwegii rodzina była poddana przemocy ze strony ojca dzieci. Barnevernet zarzucił matce brak współpracy z urzędem i usiłował odebrać jej dzieci. Gdy kobieta znalazła się w Polsce, Norwegia wysłała za nią Europejski Nakaz Aresztowania, na podstawie którego w październiku 2018 roku zatrzymała ją policja. Sąd nie zdecydował się na umieszczenie Norweżki w areszcie tymczasowym, jak twierdzi Ordo Iuris – dzięki jego interwencji. Kobiecie odebrano jednak dzieci, które trafiły do pogotowia opiekuńczego.
W kwietniu br. Sąd Rejonowy w Myśliborzu zezwolił, by w czasie sprawy o wydanie kobiety Norwegii dzieci mogły pozostawać z matką. Najwyraźniej przekonało to norweskie władze, że szanse na wydanie kobiety przez Polskę są małe i, jak podaje Ordo Iuris, w ostatnich dniach Królestwo Norwegii wycofało Europejski Nakaz Aresztowania wystawiony za kobietą. Oznacza to, że może ona bez obaw pozostawać w Polsce.
Zdaniem Filipa Wołoszczaka, adwokata z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris, ruch władz norweskich można odczytywać jako wycofanie się z przyjętej taktyki wykorzystywania Europejskiego Nakazu Aresztowania w podobnych sytuacjach.
Przypomnijmy, że w Polsce dużym echem odbiła się podobna sprawa innej Norweżki – Silje Garmo, która w 2017 roku uciekła ze swojego kraju wraz ze swoją trzymiesięczną córeczką Eirą, chcąc chroniąc siebie i swoje dziecko przed Urzędem ds. Dzieci(Barnevernet). Wcześniej Barnevernet na podstawie wątpliwych zarzutów odebrał jej opiekę nad starszą, 12-letnią córką. W Polsce Garmo otrzymała wsparcie ze strony Ordo Iuris, którego prawnicy złożyli w jej imieniu wniosek o udzielenie mamie i córce ochrony azylowej. W styczniu 2018 r. Urząd ds. Cudzoziemców uznał, że obawy Garmo o swoją rodzinę są zasadne, jednak do przyznania jej azylu była potrzebna pozytywna opinia MSZ. Mimo zasadności wniosku Norweżki w lipcu 2018 r. Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP odmówiło zgody na udzielenie Silje Garmo i jej córce azylu. Ministerstwo oparło tę decyzję między innymi na podstawie oceny polskich interesów politycznych i ekonomicznych. Później, po interwencji Ordo Iuris, MSZ zmieniło swoją decyzję i wyraziło zgodę na objęcie ochroną azylową Silje Garmo.
Jak widać konsekwencja i wytrwałość przynoszą efekty.
Źródło: kresy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!