„Proboszcz parafii w Soligorsku z zakazem pełnienia posługi na Białorusi” – napisał we wtorek portal Katolik.life. Franciszkanin o. Sobiesław Tomala, który pracuje na Białorusi od ponad 20 lat, musi opuścić ten kraj do końca stycznia.
„Potwierdzamy, że o. Tomala nie dostał przedłużenia zezwolenia na pełnienie posługi duszpasterskiej” – powiedział PAP ks. Jury Sańko, rzecznik białoruskiego Episkopatu.
Zezwolenia takie wydają białoruskie władze. Bez ich zgody duchowni z zagranicy nie mogą nie tylko pracować na Białorusi, ale nawet odprawiać pojedynczych Mszy św. w czasie krótkich pobytów.
Miejscowi parafianie, którzy – jak pisze portal Katolik.life – są zszokowani decyzją władz, rozpoczęli zbiórkę podpisów pod apelem do prezydenckiego pełnomocnika ds. wyznań i narodowości Leanida Hulaki. Akcja prowadzona jest z błogosławieństwem arcybiskupa metropolity mińskiego i mohylewskiego Tadeusza Kondrusiewicza.
Do tej pory zebrano ponad 180 podpisów. Nie tylko katoliccy wierzący mogą podpisać się pod apelacją, ale wszyscy, którym sprawa ta nie jest obojętna. Ostatecznie katolicki kościół w Soligorsku może wkrótce zostać bez pasterza.
Portal Katolik.life podkreśla, że o. Sobiesław Tomala pracuje na Białorusi od ponad 20 lat i m.in. brał udział w budowie kościoła w Soligorsku. Kościół pw. św. Franciszka to jedyna katolicka parafia w tym mieście.
/Radio Maryja, Katolik.life/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!