Niedawno informowaliśmy Państwa o podjęciu działań wobec ocalałego z ludobójstwa na Kresach Pana Antoniego Dąbrowskiego
Dziś przychodzi nam poinformować, że polski sąd skazał na karę 8 miesięcy w zawieszeniu na dwa lata za zamieszczone w sieci komentarze 78-letniego Pana Zbigniewa (również cudownie ocalał z rąk banderowców) za krytykę banderyzmu na Ukrainie oraz działań kontrowersyjnego ukraińskiego działacza Ihora Isajewa.
Jak ustalił portal Kresy.pl, sytuacja przebiegała w tym samym schemacie, co dotychczasowe akcje, mające zniechęcić polskich patriotów do obrony pamięci o pomordowanych rodakach w czasie ludobójstwa na Kresach II RP. Początkowo prokurator wzywa w charakterze świadków, a podczas przesłuchania sugeruje zamieszczanie w sieci kajających się wpisów. Zgoda na taką formę jest równoważna z przyznaniem się do winy.
Prokuratorem, który obrał sobie za ofiary ocalałych z ludobójstwa na Kresach jest ponownie przedstawiciel Prokuratury Warszawa Praga-Północ Maciej Młynarczyk. Najwidoczniej w Polsce nie wolno krytykować organizacji mającej na swoich rękach niewinną krew Polaków, Żydów, a nawet własnych pobratymców, którzy zachowując człowieczeństwo ratowali swoich sąsiadów przed barbarzyństwem z rąk kolaborantów III Rzeszy. Szkoda, że polska prokuratura, a dokładnie jej przedstawiciel, podważa kroki polskich ministrów, którzy potrafili przed wyborami składać hołd sprawiedliwym Ukraińcom w Częstochowie, ginącym często za swoją podstawę z rąk banderowców i uznaje, że krytyka banderyzmu dotyczy wszystkich Ukraińców, czyli również tych Sprawiedliwych.
Obraz dobrej zmiany, szkoda, że nie dla polskiej pamięci historycznej….
/inf. pras./
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!