Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał portalowi The Jewish News usunięcie zdjęcia opatrzonego opisem, z którego wynikało, że Polacy są współwinni Holokaustu. Zdjęcie było ilustracją artykułu „Polish restitution law excludes most Holocaust survivors and heirs” opisującego wprowadzaną w Polsce ustawę reprywatyzacyjną.
Na brytyjskim portalu The Jewish News Online pod adresem http://jewishnews.timesofisrael.com/ z 25 października 2017 r. ukazał się artykuł, którego wymowa jednoznacznie wskazuje na przypisywanie Polakom odpowiedzialności za Holocaust i grabież mienia ofiar II wojny światowej. Reduta Dobrego Imienia dokonała interpretacji i skierowała sprawę do sądu, ze względu na oszczercze zestawienie treści artykułu z ilustrującym je zdjęciem podpisanym: „Złote pierścionki odebrane ofiarom zbrodni obozu Buchenwald i wykorzystane na rzecz prowadzonych przez nazistów działań wojennych. Podczas Holokaustu majątek Żydów był konfiskowany, a wielu z nich nigdy nie doczekała się sprawiedliwości”. W dalszej części artykułu redaktor opisywał wprowadzaną dzisiaj w Polsce ustawę reprywatyzacyjną. Takie zestawienie materiałów jasno sugeruje, że to Polska odpowiada za grabieże mienia ofiar wojny.
– Decyzja sądu to dobra informacja, otwierająca nam drogę do kolejnych, skutecznych prawnie interwencji w zagranicznych mediach elektronicznych. Sąd podkreślił, że jeśli artykuł jest dostępny w internecie m.in. w Polsce, to mimo, że został napisany w redakcji z siedzibą za granicą, miejscem naruszenia dóbr może być także Polska i to polskie sądy mogą rozstrzygać w takich sprawach. Czyli jeśli medium internetowe funkcjonuje i jest zarejestrowane w Wielkiej Brytanii, to teksty publikowane przez nich w Internecie, mogą obrażać mieszkańca Polski, a ten z kolei może pozywać zagraniczną prasę przed polskim sądem i uzyskać stosowną ochronę. Internet jest siecią globalną, więc dostępną z każdego miejsca, a artykuły w nim umieszczane mogą obrażać mieszkańców różnych krajów nie tylko tego, w którym są tworzone – mówi Mira Wszelaka, Prezes Reduty Dobrego Imienia – Polskiej Ligi przeciw Zniesławieniom.
W dniu 30.11.2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał usunięcie ze strony internetowej spornego materiału, czyli fotografii z oburzającym podpisem. Gazeta internetowa ma na to 3 dni, ponieważ postanowienie zostało opatrzone klauzulą wykonalności.
– Jest to milowy krok w naszej walce prawnej, przeciwko przypisywaniu Polakom winy za Holokaust. Nasze postanowienie, jest pierwszym tego typu w Polsce i ma ogromne znaczenie dla publikacji w zagranicznych mediach. Zaczynamy widzieć zmiany w doktrynie a przede wszystkim w orzecznictwie w tym zakresie. Tym bardziej cieszy mnie to postanowienie, bo sąd w całości podzielił naszą argumentację, że w istocie każdy Polak może ubiegać się o ochronę dobra osobistego, w postaci tożsamości, prawa do prawdy historycznej i godności narodowej. A naruszeniem tych dóbr są publikacje wskazujące na odpowiedzialność Polaków za Holokaust. Niezwykle pozytywne jest to, że w naszych sprawach, w których bronimy dobrego imienia Polski i Polaków, od jakiegoś czasu sądy, uznają jurysdykcję polską, co oznacza, że jest już ugruntowana linia orzecznicza w tym zakresie – mówi mec. Monika Brzozowska – Pasieka, reprezentująca Wnioskodawcę w tej sprawie.
Niezwykle istotne jest to, że Sąd w postanowieniu nie wskazywał już na bliżej niezidentyfikowane „nazistowskie” obozy, ale nazywał rzecz po imieniu tj. niemieckie nazistowskie obozy koncentracyjne. Świadczy to o tym, że działalność edukacyjna różnych podmiotów, w tym także Reduty Dobrego Imienia zaczyna odnosić skutek i do świadomości Polaków dociera, że musimy bronić prawdy i mówić o niemieckich obozach zagłady. Należy się to przecież naszym przodkom, którzy w tych obozach ginęli z rąk Niemców – nie nazistów, a dziś są wskazywani jako mordercy z czasów II wojny światowej.
Reduta Dobrego Imienia
“Polskie obozy koncentracyjne” ciągle pojawiają się w zagranicznych mediach, mimo coraz częstszych i bardziej stanowczych reakcji polskich władz i instytucji na tego typu sformułowania. O ile w wypadku amerykańskich, brytyjskich czy włoskich mediów można dopatrywać się „pomyłek językowych”, „skrótów myślowych” i innych nieumyślnych działań, to jednak w sytuacji użycia określenia „polskie obozy koncentracyjne” przez niemiecką gazetę, czy telewizję trudno łudzić się, że jest ono wynikiem błędu. Kto jak kto, ale Niemcy najlepiej wiedzą, kto zakładał obozy koncentracyjne i kto odpowiada za holocaust. W walce o prawdę historyczną mogliby pomóc sami politycy niemieccy. Jak zauważyła premier Beata Szydło w rozmowie z TVP Info (Gość Wiadomości, 6 września 2017): „wystarczyłoby, aby pani kanclerz albo inny ważny polityk niemiecki powiedział, że to jest kłamstwo i nieprawda”. Jednak tak się nie dzieje.
Pod koniec marca rzecznik rządu Rafał Bochenek powiedział, że w tym roku MSZ za pośrednictwem swoich placówek interweniowało już ponad 40 razy w sprawie pojawiających się w zagranicznych mediach sformułowań typu
„polskie obozy zagłady”.
Aby przeciwdziałać temu zjawisku grupa osób wyszła z inicjatywą wyprodukowania filmu dokumentalnego “German Death Camps” w językach angielskim, niemieckim i polskim, i środki na ten cel chce zebrać za pośrednictwem serwisu zrzutka.pl. Na ten moment zebrano 25000 zł z kwoty 90000 zł potrzebnej do zrealizowania filmu. Film będzie skierowany przede wszystkim do widzów z Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych. O ile pozwolą na to fundusze całość będzie wzbogacona o inscenizacje, animacje i kolejne ścieżki dźwiękowe z lektorem w innych językach.
W filmie zostanie przedstawiona historia powstania obozów koncentracyjnych w III Rzeszy i na terenach okupowanej przez nią Polski, holocaust Żydów, kłamstwo oświęcimskie i zaliczające się do niego mówienie o “polskich obozach zagłady”.
Link do zbiórki: https://zrzutka.pl/german-death-camps
Strona internetowa filmu: http://germandeathcamps.film
Wsparcie przez PayPal: http://bit.ly/2yrZpzD
Film zapowiadający:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!