Zasoby naturalne (kopaliny w postaci złóż węgla kamiennego, węgla brunatnego, ropy, gazu łupkowego, złóż metali rzadkich, itd.) znajdujące się pod ziemią w granicach Rzeczypospolitej mają wartość ok. 40-60 bln zł. Są to dane szacunkowe wymagające dokładnego wyliczenia i oszacowania na podstawie fachowego audytu jako dokumentu o charakterze materialno-prawnym. Eksploatacja oraz innowacyjne przetwarzanie tych zasobów – to źródło zamożności Polaków na kilkaset lat. Narodowy Fundusz Hipoteczny (NFH) mógłby się pojawić w przyszłej Konstytucji RP, gdzie jest mowa o prawach majątkowych Narodu i prawie własności. Organizacja NFH podlegałaby regulacji ustawowej. Organem zarządzającym bieżącą działalnością Funduszu byłby Prezes, natomiast Najwyższa Rada (NP) posiadałaby kompetencje decyzyjne w zakresie rozporządzania kapitałem Funduszu. Do NR wybierani byliby przedstawiciele samorządu terytorialnego w drodze losowania; kadencja tego organu pokrywałaby się z kadencją przewidzianą dla organów w samorządzie lokalnym. Niewykluczone, że za jakieś 25 lat początkowy kapitał Funduszu mógłby się co najmniej podwoić.
NFH mógłby udzielać poręczeń kredytowych dla polskich przedsiębiorców. Dzisiaj jest to poważny problem, ponieważ kwestia zdolności kredytowej stanowi niejednokrotnie barierę nie do pokonania szczególnie przez podmioty gospodarcze nie posiadające pozytywnej historii kredytowej. Banki komercyjne dzieliłyby się z NFH zyskiem z tytułu udzielonego poręczenia, nie poprzez podwyższenie kosztów prowizyjnych udzielonego kredytu, ale zachowując względnie optymalny pułap oprocentowania w skali jednego roku – nie przekraczający poziomu 6%, z czego np. 1/3 tego oprocentowania to opłata na rzecz Funduszu. Pamiętajmy, że dostęp do kapitału inwestycyjnego w Polsce jest w dalszym ciągu ograniczany pewnymi irracjonalnymi wymogami jakie są wynikiem obostrzeń Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) w zakresie kontrolowania równowagi między posiadanymi przez banki komercyjne kapitałami własnymi a portfelem zadłużenia kredytowego. Poręczenia kredytowe ze strony NFH dawałyby większą gwarancję wypłacalności w sytuacji ewentualnego niepowodzenia inwestycyjnego niż to jest obecnie w postaci Funduszu Gwarancyjnego ze strony Skarbu Państw, którego kondycja finansowa zależy rokrocznie od sytuacji budżetowej kraju.
Obowiązywałaby współwłasność łączna NFH należna wszystkim obywatelom RP, którzy mieszkają na stałe w Polsce. Obywatele mieszkający poza granicami kraju mogliby korzystać z poręczeń kredytowych, ale tylko w sytuacji rozliczenia procesu inwestycyjnego w polskim systemie podatkowym. Mieliby też możliwość uzyskania pożyczki hipotecznej – do 90% wartości nieruchomości (domu, mieszkania) – z prawem dożycia. W razie stałego wyemigrowania mogliby skorzystać z opcji Gminnego Funduszu Nieruchomości (GFN), działającego w ramach NFH, gdzie gminy miałyby obowiązek przejąć odpłatnie pozostawiany majątek. Wycena majątku podlegałaby tej samej procedurze oraz standardom jakie przewiduje ustawa o gospodarce nieruchomościami. W ogóle wtórny obrót nieruchomościami zyskałby na atrakcyjności – nie dochodziłoby do karkołomnych sytuacji zaniżania wartości ze szkodą dla publicznoprawnych. Kwestia egzekucji sądowej z zajętych przez komornika sądowego nieruchomości nie obciążona byłaby takim ryzykiem; licytacja sądowa, która zakończyłaby się niepowodzeniem, czyli brakiem uzyskania wyższej ceny niż wynikającej z operatu szacunkowego, w najgorszym wypadku podlegałaby rozliczeniu według oferty GFN, który gwarantowałby zapłatę ceny odpowiadającej wartości odtworzeniowej przewidzianej dla danego rodzaju nieruchomości.
Jako Naród przodujący w Europie pod względem wiary katolickiej, powinniśmy dążyć do utrzymania najwyższych standardów życiowych oraz przestrzegania zasad sprawiedliwości i słuszności w prawie. By poradzić sobie z niedoskonałością systemu sądowniczego, musimy pamiętać o tym, aby za wszelką cenę ograniczyć pole konfliktów społecznych rodzących się przede wszystkim z nadmiernej swobody wartościowania dóbr materialnych w mnożących się procesach egzekucyjnych, będących okazją do różnego rodzaju spekulacji. Wolny rynek nie uwzględnia wszystkich prawidłowości gospodarczych. Podaż i popyt, swobodny przepływ towarów i klient (nabywca) to tylko umowne elementy tego rynku. Natomiast filarem stabilności obrotu gospodarczego jest zawsze dostępność do kapitału inwestycyjnego. Byłaby szansa, że NFH poradziłby sobie z kredytowaniem przedsięwzięć inwestycyjnych, których racjonalność wynikałaby w pierwszej kolejności z potrzeb egzystencjalnych obywateli. Banki czy Instytucje finansowe, działające na zasadzie venture capital, musiałyby uwzględnić nowe uwarunkowania pozwalające na odważniejszą sposobność pomnażania własnych kapitałów, ale z udziałem coraz większej rzeszy obywateli, których interes prawny w końcu byłby należycie chroniony, m. in. poprzez zwiększenie gwarancji wypłacalności, bez nadmiernego ryzykowania własnym majątkiem lub majątkiem rodziny.
W załączeniu jest obywatelski projekt ustawy o NFH:
Antoni Ciszewski
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!