Felietony Kultura

Popkultura „czytana” na nowo: ”Na Wygnaniu”

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Choć komiks amerykański kojarzy się osobom niezaznajomionym z tym medium przede wszystkim z opowieściami o superbohaterach, to nie jest to cała prawda. Tak jak komiks frankofoński nie opiera się wyłącznie na fantastyce, tak komiks amerykański to nie tylko Superman i jego koledzy i koleżanki po fachu. Dziś przyjrzymy się pierwszemu tomowi cenionej serii ,,Baśnie” autorstwa Billa Willinghama. ,,Na wygnaniu”, bo tak brzmi jej tytuł to kryminał w niecodziennej otoczce.

***

Postacie z baśni w Wielkim Jabłku

Seria ,,Baśnie” opowiada o uciekinierach z baśniowych krain, którzy, uciekając przed okrutnym Adwersarzem przedostali się do naszego świata. Adwersarz podbił ich rodzinne strony a wspólny wróg połączył wszystkich Baśniowców, w związku z czym wszystkie przewiny zostały wybaczone. Królewna Śnieżka widuje się z Sinobrodym a jedna z trzech świnek nocuje u wilka. Baśniowcy, którzy są ludźmi, mieszkają w Nowym Jorku, zaś pozostali na ukrytej przed światem Farmie. Choć od opuszczenia przez nich swoich ojczyzn minęło już kilkaset lat, to pamięć o nich wciąż jest żywa – tak, jak strach, że Adwersarz zaatakuje nasz świat…

Omawiany tom serii skupia się na śledztwie Bigby’ego (skrót od ,,Big bad” – ,,Duży i zły”) wilka w sprawie uprowadzenia, a być może i morderstwa Róży Czerwonej, siostry Królewny Śnieżki. Mieszkanie Róży zostaje bowiem znalezione całe we krwi, a jedyną osobą, która może coś wiedzieć jest Jack, chłopak zaginionej i straszny nicpoń. Podejrzanych nie brakuje a na domiar złego na wierzch wychodzą dawne urazy.

Ilustracja

Komiks został zilustrowany przez Lana Medinę. Rysownik wykonał naprawdę dobrą robotę, kreska jest estetyczna, ilustracje – czytelne. Warstwa graficzna jest bez wątpienia mocną stroną omawianego komiksu.

Recenzja

Pierwszy tom ,,Baśni” stanowi udane wprowadzenie w świat stworzony przez Billa Willinghama. Scenarzysta zaznajamia czytelnika z postaciami i zasadami rządzącymi tą społecznością a także przedstawia relacje między Baśniowcami.

Kwestia śledztwa również przedstawia się interesująco, tym bardziej, że gdy Bigby wyjaśnia na końcu o co chodziło to okazuje się, że czytelnik sam mógł wyciągnąć wnioski a nawet rozwiązać zagadkę przed ukończeniem lektury. Brawa za inteligentnie skonstruowaną fabułę.

Kolejną zaletą pierwszego tomu ,,Baśni” jest czarny humor i nawiązywanie do… cóż, baśni. Mamy tu na przykład zabawną scenę w której dowiadujemy się dlaczego spełnione marzenie Pinokia o staniu się zwykłym chłopcem przeszkadza mu w relacjach z kobietami. Choć część baśniowych bohaterów może jawić się jako obca polskiemu czytelnikowi (na przykład Niebieski Chłopiec z folkloru anglosaskiego) to taka mieszanka motywów, baśni, legend czy folkloru tworzy, paradoksalnie, coś zupełnie nowego, ale pamiętającego o swoich korzeniach.

Chyba jedynym minusem tego komiksu jest brak zarysowania jakiejś większej intrygi, przyciągnięcia czytelnika na dłużej czymś więcej niż tylko postaciami i światem przedstawionym. Zagrożenie ze strony Adwersarza jawi się jako coś odległego, nie mamy gwałtownej zmiany statusu quo. Tym niemniej komiks polecam jako niebanalne spojrzenie na bohaterów naszego dzieciństwa.

Stefan Aleksander Dziekoński

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!