Propozycja ekipy nowego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w sprawie referendum na temat porozumienia pokojowego z Rosją to kapitulacja – oświadczył jego poprzednik, były prezydent Petro Poroszenko.
– Byłem nieprzyjemnie zdziwiony w związku z dziwnym stanowiskiem, że kwestia tak zwanych „ustaleń pokojowych z Rosją” ma być rozstrzygana w referendum. W kraju są obawy, że jest to kapitulacja, a nie porozumienie pokojowe – napisał na Twitterze.
Były prezydent poradził ekipie Zełenskiego, by rozwiała wszelkie wątpliwości w tej sprawie, które – jak ocenił – były “niefortunnym stwierdzeniem, albo były świadomym krokiem”, zagrażającym suwerenności Ukrainy.
– Jestem przekonany, że musimy trzymać się stanowiska, które zostało wypracowane w ciągu pięciu (ostatnich) lat: Ukraina – ponad wszystko, Rosja – agresor – podkreślił Poroszenko.
O referendum w sprawie pokoju z Rosją mówił we wtorek nowo mianowany szef administracji prezydenta Zełenskiego Andrij Bohdan. Rozpatrujemy przeprowadzenie referendum na temat porozumienia pokojowego z Rosją, by nie tylko przegłosowali je deputowani, a prezydent podjął odpowiednią decyzję, lecz żeby naród podjął tę decyzję, by oceniło ją społeczeństwo – powiedział w telewizyjnym show politycznym.
Bohdan podkreślił, że Zełenskij mówił wcześniej, iż w związku z konfliktem w Donbasie na wschodzie Ukrainy rozpatrywane są możliwości porozumienia oraz poddanie ich pod referendum.
Szef administracji prezydenta nie chciał ujawnić, jakie czerwone linie nie mogą zostać przekroczone w negocjacjach z Rosją, ale przypomniał, że on sam, jako człowiek pochodzący ze Lwowa, który bywał na froncie w Donbasie, czuje się patriotą. Powinniśmy jednak poszukiwać kompromisu. Wołodymir Zełenskij powiedział, że nie handlujemy naszymi ludźmi i naszymi terytoriami- podkreślił.
/rmf24.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!