Oczywiście, można powiedzieć, że to był błąd. Ale trzeba sobie uświadomić, że to była decyzja podejmowana w ułamkach sekund, bez możliwości konsultacji – powiedział w weekendowym „Super Expressie” poseł Kamil Bortniczuk z Porozumienia. Polityk ocenił, że nie jest to wystarczający powód, by Witek podała się do dymisji, „szczególnie, że do końca nie wiemy, co się stało”.
– Posłowie opozycji mówią o nas „oszuści” i próbują z tego robić wielką aferę, ale prawdą jest, że większość ma klub PiS. Więc wypaczeniem reguł demokracji byłoby, gdyby w wyniku technologicznej lub ludzkiej pomyłki wynik tego głosowania był przekłamany – powiedział.
Polityk zaznaczył, że na początku tego głosowania kilkunastu posłów PO zgłaszało problemy techniczne.
– Jedyna przestrzeń, w której mnie to gryzie, to ta wizerunkowa. Bo rzeczywiście dziś nasi przeciwnicy mogą przedstawiać to głosowanie jako związane z jakąś nieprawidłowością i niedemokratyczne. A prawda jest zupełnie inna – powiedział Bortniczuk.
Jak dodał, gdyby to on był marszałkiem, zarządziłby reasumpcję głosowania „ze względu na dbałość o wizerunek”.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!