Posłanka klubu PiS Anna Siarkowska, mająca opinię “wojującego antyszczepionkowca”, została zapytana przez dziennikarza, czy zaszczepiła się przeciwko COVID-19.
W ostatnich dniach głośno było o Siarkowskiej za sprawą interwencji poselskiej podjętej przez nią wraz innym posłem klubu PiS – Januszem Kowalskim – w Domu Dziecka w Nowym Dworze Gdańskim. Politycy chcieli dowiedzieć się, czy podopieczni placówki byli zmuszani do zaszczepienia się przeciwko COVID-19.
Przy okazji rozmowy na temat tej intwerwencji posłanka podzieliła się swoją opinią na temat ujawniania informacji o przyjęciu szczepionki i pytań o tę kwestię.
– Pytania dotyczące stanu zdrowia to pytania intymne, objęte tajemnicą lekarską. Nie czuję żadnej potrzeby, żeby się tym dzielić. Informowanie o tym uważam za ekshibicjonizm. Jednak każdy decyduje sam o sobie – podkreśliła Anna Siarkowska.
Zapytana wprost, czy sama została zaszczepiona przeciwko COVID-19, posłanka odparła: “A czy interesuje pana też to, kiedy miałam ostatnio okres?”. Dopytywana czy występuje wbrew proszczepionkowej polityce swojego rządu wyznała, że opowiada się za przestrzeganiem prawa.
/interia.pl, dorzeczy.pl, fot. Tomasz Adamowicz / Gazeta Polska/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!