Jak donosi portal nczas.com w czwartek wieczorem w Sejmie odbyła się dyskusja o pieniądzach dla TVP i Polskiego Radia. W ferworze dyskusji wściekła poseł z PiS – Joanna Lichocka – pokazała opozycjonistom… środkowy palec. Później z obraźliwego gestu tłumaczyła się przed swoim prezesem, Jarosławem Kaczyńskim.
Dyskusja o pieniądzach dla TVP i Polskiego Radia była naprawdę gorąca. Poseł Joanna Lichocka z PiS w ferworze słownej walki najwyraźniej zapomniała o tym, że w Sejmie są kamery. Polityk została przyłapana na tym jak pokazuje posłom z opozycji… środkowy palec!
Zachowaniem Lichockiej zszokowany musiał być sam Jarosław Kaczyński. Poseł bowiem tłumaczyła się przed „naczelnikiem”. Lichocka twierdzi, że tylko przecierała oko i tak niefortunnie to wyglądało
Po wszystkim polityk spróbowała wytłumaczyć się też własnym wyborcom na Twitterze. We wpisie Lichocka wciąż upiera się, że sytuacja uwieczniona na zdjęciach nie miała miejsca.
„Szanowni Państwo, gdybym chciała pokazać gest środkowego palca posłom PO, którzy po chamsku zachowywali się na sali plenarnej to bym to zrobiła. Przesuwałam dwukrotnie palcem pod okiem, energicznie bo byłam zdenerwowana. Nic więcej , a politycy PO sądzą po sobie. To ich styl” – napisała polityk.
Komentujący wyśmiewają jednak takie tłumaczenia. „Bardzo daleko ma Pani to oko od twarzy” – piszą.
Lichocką skrytykował nawet szef klubu PiS, Ryszard Terlecki.
– Zgadzam się z opinią, że powaga Wysokiej Izby została naruszona – powiedział.
Czyżby PiS znajdowała się obecnie w tym samym miejscu, co PO przed swoim upadkiem? Traktowanie innych z wyższością, gesty pełne pogardy…
Co powiecie na takie standardy?
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!