Dwadzieścia jednostek straży pożarnej uczestniczyło w akcji gaszenia pożaru na terenie zakładów azotowych ZAK S.A. w Kędzierzynie-Koźlu. Oficer dyżurny KW Państwowej Straży Pożarnej w Opolu, poinformował, że nie było zagrożenia dla ludzi i instalacji zakładowych.
Według wstępnych ustaleń, w sobotę po godzinie 18-tej na terenie zakładów azotowych w Kędzierzynie-Koźlu doszło do zaprószenia ognia, od którego zajęła się wysuszona trawa. Płomienie dotarły do otwartego zbiornika, w którym znajdowały się resztki substancji ropopochodnych.
– Ten zbiornik to pewnego rodzaju wanna. Substancje, które się w niej zgromadziły zajęły się od płonącej trawy dając kłęby gęstego, czarnego dymu. Na miejsce skierowano dwadzieścia jednostek straży, w tym wyposażone w specjalistyczny sprzęt ratownictwa chemicznego. Z terenu zagrożonego odsunięto cysterny. Poza robiącym duże wrażenie zadymieniem, nie ma zagrożenia dla instalacji, pracowników czy mieszkańców okolicznych miejscowości. Sytuacja jest opanowana – powiedział oficer dyżurny KW PSP w Opolu.
Wszystko wyglądało bardzo groźnie, ale pożar w Kędzierzynie-Koźlu nie wyrządził większych szkód. Działania strażaków zostały już zakończone. #KurierOpolski Zdjęcie: Damian pic.twitter.com/kzlu4jcPQU
— TVP3 Opole (@TVP3Opole) April 20, 2019
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!