Jak podaje portal nczas.com kościół p.w. świętego Sulpicjusza to druga pod względem wielkości, po katedrze Notre Dame, świątynia katolicka w Paryżu. Zbudowany w stylu klasycystycznym kościół znajduje się w VI dzielnicy miasta. Jego pożar to wielki uszczerbek dla naszej kultury. Strażacy opanowali ogień, ale ciągle pozostawali na miejscu. Strat jeszcze nie oceniono.
Kościół w obecny kształcie budowano 140 lat. Do użytku został oddany dopiero w 1732 roku, a ufundowane obok seminarium dało początek zgromadzeniu zakonnemu Sulpicjanów.
W czasie Wielkiej Rewolucji Francuskiej kościół został przemianowany na „Świątynię Zwycięstwa” i sprofanowany. Wnętrze w dużej mierze zniszczono. Kościół ucierpiał także podczas oblężenia Paryża w 1870 r., kiedy pruski pocisk armatni trafił w północną wieżę. Teraz doszedł pożar.
W kościele zostali ochrzczeni m.in. markiz de Sade oraz Charles Baudelaire, Victor Hugo żenił się tu z Adelą Foucher. Inna ciekawostka to ślub rewolucjonisty Camille’a Desmoulins z Lucile. W kościele znajdują się cenne freski Eugène Delacroix i imponujące organy w XVIII wieku.
Czy myślicie, że może być to zemsta islamistów za Nową Zelandię? Czekamy na wasze komentarze.
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!