Pożar w Hucie szkła wybuchł w nocy z soboty na niedzielę 20 września 2020. Strażacy ewakuowali pracowników i walczyli z ogniem kilka godzin. Nikt nie został ranny, ale strażacy szacują, że są spore straty – informuje portal Mikołów Nasze Miasto.
To była ciężka noc dla strażaków z Mikołowa i okolic. W nocy 20 września doszło do pożaru w Hucie Szkła w Orzeszu przy ulicy Gliwickiej.
– Wezwanie o pożarze dostaliśmy o godz. 2 w nocy. Na miejscu pracowało 6 zastępów – trzy Państwowej Straży Pożarnej i trzy Ochotniczej Straży Pożarnej – mówi nam kpt. Jakub Gendarz, oficer prasowy PSP w Mikołowie.
Pożar w Hucie Szkłą w Orzeszu został opanowana nad ranem. Działania strażaków zostały zakończone, potrzebna była tylko pomoc w chłodzeniu szkła.
– Zapalił się olej hydrauliczny w tacy. To im narobiło dosyć dużych szkód, tam mogą być duże straty – mówi kpt. Jakub Gendarz.
Podczas akcji ewakuowanych musiało zostać 19 osób, ale jak informują strażacy, same wyszły z hali zanim straż pożarna przyjechała na miejsce.
– Nikt nie został poszkodowany – dodaje oficer prasowy PSP w Mikołowie.
/Mikołów Nasze Miasto/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
