Drodzy czytelnicy Magna Polonia!
Jak zwykle, zostałem ci ja poproszony, aby również do bieżącego numeru naszego zacnego dwumiesięcznika “popełnić” jakiś artykuł. Mając jednak bardzo mało czasu, a ponadto nie czując się na siłach, by zabierać bardziej naukowy i wyczerpujący głos na temat Lutra i zapoczątkowanej przezeń rewolucji heretyckiej wobec niekłamanych autorytetów, przed którymi chylę czoła, postanowiłem tym razem ograniczyć moją wypowiedź do paru słów zachęty.
Zachęcić mianowicie pragnę każdego z Was, Wielce Szanowni Czytelnicy, a za Waszym pośrednictwem jak największe gremium, do odkrywania prawdy, niejednokrotnie szokującej, po pięciu wiekach kłamstwa. Otóż większości z nas jawił się do niedawna, o ile wciąż jeszcze nie pokutuje, całkiem fałszywy wizerunek Lutra. Wmówiono nam bowiem, że był on pobożnym zakonnikiem, który gorszył się pewnymi zjawiskami
w ówczesnym Kościele, więc postanowił je zmienić. Nic bardziej mylnego i mylącego!
Marcin Luter, a właściwie Luder, co oznacza ścierwo, pobożnym zakonnikiem bynajmniej nie był.
Był za to bluźniercą, zbrodniarzem oraz niezmiernie…
Cały tekst szanownego księdza prałata Romana Kneblewskiego znajdziecie Państwo w najnowszym numerze Magna Polonia, do którego zakupu serdecznie zachęcamy:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!