Jak donosi portal belsat.eu prowadzący protest pracownicy państwowych kanałów białoruskiej telewizji informują, że do pomocy przy emisji programów w trybie pilnym zaangażowano specjalistów z Rosji.
Reżyser Biełteleradiokompanii, czyli Państwowej Kompanii Radiowo-Telewizyjnej Alena Marcinouskaja powiedziała, że dziś nie wpuszczono jej do gmachu telewizji. Poinformowała też, że do Mińska przyleciała grupa fachowców z Rosji, która ma zastąpić białoruskich pracowników.
– Przyleciały dwa samoloty pracowników z Rosji, którzy wykonują nasze funkcje za bardzo duże pieniądze – oznajmiła Marcinouskaja.
Informacje o „łamistrajkach” z Rosji potwierdzają też inni strajkujący. Jak mówią, już wczoraj sześć nieznanych im osób przyszło do realizatorów obrazu i interesowało się specyfiką ich pracy oraz działalnością zespołu montażu. Mówi się, że to właśnie Rosjanie.
Dziennikarze portalu tut.by, którzy poinformowali o tej sytuacji, próbowali uzyskać komentarz od dyrekcji telewizji. Na razie bezskutecznie.
Co wy na to?
Źródło: belsat.eu
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!