Jak informuje portal dzienniknarodowy.pl prezydenci czterech stołecznych miast Grupy Wyszehradzkiej: Warszawy, Pragi, Bratysławy i Budapesztu przyjęli, że wspólnie będą walczyć o unijne pieniądze, zwiększenie roli samorządu oraz bronić praworządności. Wszystko zaczęło się od rozmowy Rafała Trzaskowskiego z Gergelym Karacsonym, który niespodziewanie pokonał kandydata Fidesz, partii premiera Orbana, w walce o fotel włodarza stolicy Węgier.
– Populizm, z którym mamy do czynienia w wielu krajach, skłania nas do tego, żeby współpracować. Z jednej strony pakt to pewien symbol, ale z drugiej strony są też konkretne rozwiązania, które chcemy wcielać w życie – stwierdził Rafał Trzaskowski w rozmowie z Deutsche Welle. Włodarze stolic V4 chcą skuteczniejszego pobierania funduszy unijnych bez pośrednictwa władz centralnych.
– Rozmawiałem już o tym w Brukseli z urzędnikami z dyrekcji generalnej odpowiedzialnej za rozwój regionalny, rozmawiałem z szefostwem Komisji Europejskiej i to jest możliwe – dodaje Trzaskowski.
– Ale w Pakcie Wolnych Stolic nie chodzi tylko o pieniądze. Samorządowcy z Budapesztu, Pragi, Warszawy i Bratysławy chcą wymieniać się doświadczeniami, konsultować priorytety w sprawach ochrony środowiska czy wprowadzania technologii smart-city poprawiającej interaktywność i wydajność miejskiej infrastruktury, ale też bronić wartości takich jak tolerancja, praworządność czy wolność słowa – czytamy w Deutsche Welle.
No cóż. Panowie prezydenci powinni wiedzieć, że Warszawa, Praga, Bratysława i Budapeszt to nei całą Grupa Wyszehradzka…
Źródło: dzienniknarodowy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!