Gdyby rozejrzeć się po Polsce, to poza wafelkowymi przebierańcami, kryjącymi się po lasach gdzieś pod Wodzisławiem, trudno jest znaleźć osoby, które autentycznie odwołują się do nazistowskiego dziedzictwa, no może obecnym prezydentem Gdańska, Pawłem Adamowiczem…
Tramwaj w barwach Wolnego Miasta Gdańska, postamt zamiast poczty, rondo. Ja rozumiem, historia, ale Adamowicz igra czysto politycznie. pic.twitter.com/gzXrOoSJKj
— Konrad Kołodziejski (@Kolodziejski_) 28 maja 2017
„Tramwaj w barwach używanych w czasach Wolnego Miasta Gdańska, dawny urząd pocztowy nr 2 przemianowany na postamt oraz Rondo Graniczne Wolnego Miasta Gdańska. Jest jeszcze osiedle mieszkaniowe Wolne Miasto Gdańsk. Prezydent Paweł Adamowicz (PO) sądzi zapewne, że dzięki czerpaniu z niemieckiej historii miasta, Gdańsk stanie się bardziej europejski, bardziej „wielokulturowy”. Gorzej trafić nie mógł. Akurat Wolne Miasto, które tak lansuje, było jedną z twierdz niemieckiego nacjonalizmu” – pisał przed rokiem Konrad Kołodziejski na portalu wpolityce.
I oto właśnie tenże Paweł Adamowicz postanowił zorganizować kuriozalną demonstrację przed Fontanną Neptuna w Gdańsku pod hasłem: „Demokratyczny Gdańsk mówi NIE dla nacjonalizmu i faszyzmu”. W pewnym momencie na scenie pojawił się jakiś dziwny typ, który wrzeszczał: „Kocham Was ludzie, j…ć Kaczyńskiego!”. Słowa te wywołały aplauz zgromadzonych…
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!