Jak informuje portal nczas.com od paru tygodni Marek Falenta grozi prezydentowi i całej partii rządzącej, że jeżeli nie zostanie ułaskawiony przez prezydenta Dudę, to pokaże światu taśmy na PiS. „Niech pan Falenta odpali to, co ma i zobaczymy, czy mówi prawdę” – powiedział w „Kwadransie politycznym” minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera.
Przypomnijmy, że biznesmen skazany w aferze taśmowej, Marek Falenta, wysłał list do prezydenta Andrzeja Dudy, grożąc ujawnieniem swoich mocodawców, jeśli nie zostanie ułaskawiony.
Następnie parę dni później „Gazeta Wyborcza” opublikowała list Falenty wysłany do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, a w piątek na antenie Polsat News, szef kancelarii premiera Michał Dworczyk potwierdził, że podobny list dostał także premier Mateusz Morawiecki.
Jednak minister Dera zapewnia na antenie TVP 1, że prezydent nie ułaskawi Marka Falenty.
„Niech pan Falenta odpali to, co ma i zobaczymy, czy mówi prawdę. Sześć miesięcy temu mówił w wywiadzie, że mocodawcą był człowiek Tuska, teraz że od Kaczyńskiego.”
„Widać, że to człowiek niewiarygodny. Być może jest to sprawa dla komisji śledczej, ale powoływanie jej w momencie, gdy kończy się kadencja Sejmu nie ma sensu.”
„Poza tym, jeśli prawdą jest, że są w to zamieszane służby, komisja taka musiałby być tajna” – powiedział w TVP1.
Czy spodziewaliście się innego działania ze strony prezydenta? Piszcie w komentarzach.
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!