To była jedna z wizyt, którą zapamiętam do końca życia – powiedział po powrocie z Kijowa prezydent Andrzej Duda.
Podczas czwartkowego briefingu na dworcu w Przemyślu, dokąd wrócił pociąg z Ukrainy, prezydent powiedział: – To na pewno jedna z tych wizyt, którą zapamiętam do końca życia, zwłaszcza wrażenie, jakie zrobiła Borodzianka – miasteczko pod Kijowem, zniszczone przez rosyjskie samoloty i rakiety.
Z Kijowa, ze wszystkich miejsc na Ukrainie, które w tak straszliwy sposób doświadczyły rosyjskiej agresji musi płynąć apel do wspólnoty międzynarodowej o sprzeciw, który musi być absolutny, twardy i zdecydowany. To oblicze wojny, z którym nigdy nie wolno nam się pogodzić. pic.twitter.com/N4WOIb2ySH
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) April 13, 2022
Według niego Ukraińcy są bardzo zdeterminowani, żeby bronić swojego kraju. – Dodatkowo ten duch jest wspierany wściekłością i zwykłą, ludzką, męską złością na oprawców, bo inaczej tego nazwać nie można, jeżeli mordowani są ludzie, jeżeli zabija się dzieci, jeżeli mordowane i gwałcone są kobiety – podkreślił.
Prezydent @AndrzejDuda w #Kijów: Jesteśmy sąsiadami Ukrainy nie tylko dosłownie, ale i w sensie wspólnoty dziejów i zrozumienia sytuacji. pic.twitter.com/HrW640vXIJ
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) April 13, 2022
Zdaniem prezydenta Rosjanie prowadzą z Ukrainą “wojnę totalną, nie tylko z armią i ochotnikami, ale także z kobietami i dziećmi”. – Te obrazy są nie do opisania. Nie mam żadnych wątpliwości, że musimy udzielać Ukraińcom pełnego wsparcia, jakie tylko jest możliwe i tak jak wczoraj powiedziałem: zbrodnie powinny być osądzone, a zbrodniarze powinni zostać skazani – dodał.
Tłumaczył, że sankcje wobec Rosji, poza gospodarczymi, powinny polegać na wykluczeniu “ze wspólnot międzynarodowych, organizacji sportowych, wszystkich innych”. – Nie możemy pozwolić, aby we współczesnym świecie, w XXI wieku, można było tak się zachować, bo jeżeli będziemy na to pozwalali, to prędzej czy później ludzkość będzie zmierzała do zagłady, bo to jest właśnie zagłada – ocenił.
– Wierzę głęboko, że Ukraina zwycięży, że pozostanie wolnym, niepodległym, suwerennym krajem, naszym sąsiadem. Ogromnie dziękuje rodakom za udzielanie pomocy naszym gościom z Ukrainy. Są uchodźcami, tak, ale są naszymi gośćmi. Dziękuję za to ogromnie, bo kiedy tam się jest to człowiek rozumie dlaczego oni schronili się u nas. Za to okazane serce jestem głęboko wdzięczny i wierzę, że właśnie te serca zmienią historię – powiedział prezydent.
Prezydent @AndrzejDuda w #Kijów: To nie wojna, to terroryzm, gdy wysyła się żołnierzy, by mordowali cywilów. To oblicze wojny, z którym nie jesteśmy w stanie i nie możemy się pogodzić. pic.twitter.com/W9WGtnVyCy
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) April 13, 2022
Prezydent podkreśliłł, że widział również miejsca starć między siłami ukraińskimi a rosyjskimi i pozostałości zniszczonych pojazdów opancerzonych i czołgów. – To robi rzeczywiście ogromne wrażenie, zwłaszcza jeśli widzi się ten obraz pola walki – podkreślił.
Dalej mówił, że Kijów jest “miastem absolutnie gotowym do obrony, które widać, że dosłownie w ostatnich dniach wyszło spod oblężenia”. – Nie mam żadnych wątpliwości, że kiedy jest się w Kijowie i patrzy się na ulice, to widać, że miasto było gotowe bronić się do samego końca. Na ulicach są barykady, w parkach są wykopane okopy, są bunkry i osłony z worków z piaskiem – relacjonował.
/dorzeczy.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!