Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenko w wywiadzie z ukraińskim dziennikarzem nazwał prezydenta Rosji Władimira Putina swoim starszym bratem – poinformowała w czwartek agencja prasowa Tass.
Jak poinformowała rosyjska agencja prasowa Tass, prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenko nazwał swojego rosyjskiego odpowiednika starszym bratem.
„Uważam Putina za swojego starszego brata i szczerze wierzę, że to mój brat” – powiedział Łukaszenko ukraińskiemu dziennikarzowi Dmitrijowi Gordonowi w wywiadzie telewizyjnym. „Nie w tym sensie, że jeden dowodzi jako starszy, a drugi jest młodszy. Jest naprawdę podobny do starszego brata pod względem wieku i wagi [politycznej]… Rola starszego brata polega na pomaganiu, wspieraniu i doradzaniu. Nie na sprawieniu, że się potkniesz, ale na wspieraniu”.
Łukaszenko przyznał, że istnieją napięcia w jego relacjach z Putinem. „Tak, istnieją pewne napięcia, ponieważ oboje jesteśmy osobami o silnym charakterze, jeśli nie masz nic przeciwko temu, że tak mówię” – przekonywał Łukaszenko.
Podkreślił jednak, że nigdy nie doświadczył presji ze strony rosyjskiego przywódcy. „Nigdy nie próbował wywierać na mnie presji. Doskonale zdawał sobie sprawę, że byłoby to całkowicie bezużyteczne” – poinformował Łukaszenko. „Zawsze zgadzam się na kompromis, ale jeśli dotyczy to kraju lub jeśli widzę, że to niesprawiedliwe, będzie to dla mnie nie do przyjęcia”.
Łukaszenko powiedział, że chociaż uważa Putina za przyjaciela, niektóre z ich dyskusji mogą czasami budzić emocje. „Jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi pomimo rozłamów, które mogą się pojawić. Mam nadzieję, że pozostaniemy przyjaciółmi w tym sensie, że mogę powiedzieć wszystko, co moim zdaniem musi zostać powiedziane. I odwrotnie” – poinformował Łukaszenko. „Czasami możemy nawet rzucić mocne słowo w męskiej rozmowie. Ale nigdy nie było żadnego krzyku. Mam pod tym względem dobre maniery, a Putin nie ma w zwyczaju w ogóle podnosić głos.
W czwartek na kanale programu „W gościach u Dmitrija Gordona” ukazała się całość wywiadu, który został nagrany dzień wcześniej w Mińsku w siedzibie prezydenta Białorusi. Łukaszenko opowiadał w nim o swoim dzieciństwie i młodości, mówił też o stosunkach białorusko-ukraińskich, o swoich relacjach z przywódcami innych państw postsowieckich, a także o nadchodzących wyborach prezydenckich na Białorusi i zatrzymanych w tym kraju „wagnerowcach”.
Jednym z tematów rozmowy była choroba COVID-19, którą Łukaszenko miał przejść. 28 lipca niespodziewanie oświadczył, że przeszedł infekcję koronawirusową „na nogach”. Teraz twierdzi, że został celowo zarażony. „Koronawirus został mi podrzucony. Teraz badamy to” – mówił Łukaszenko Gordonowi.
Ukraińskie media odnotowały inny fragment rozmowy, kiedy Łukaszenko wypowiedział się na temat możliwości oddania Krymu Ukrainie przez Rosję. Zdaniem białoruskiego prezydenta nie nastąpi to „za naszego życia”.
Czyżby ktoś tu potrzebował pomocy przed wyborami?
Źródło: kresy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!