Jak donosi portal tuwroclaw.com wtym roku tramwaje wykoleiły się we Wrocławiu już 100 razy. Z tej okazji aktywiści ze stowarzyszenia Akcja Miasto postanowili wręczyć prezydentowi Wrocławia Jackowi Sutrykowi okolicznościowy tort, który „ma osłodzić pełną wykolejeń rzeczywistość i zachęcić do odważniejszych działań w zakresie remontów torowisk”. Społecznicy domagają się zwiększenia puli środków przeznaczonych na remonty i utrzymanie torowisk.
Jak wyliczyli społecznicy, setne wykolejenie zdarzyło się w czwartek, 24 października. na pętli Biskupin. – Bazujemy na oficjalnych statystykach MPK. Zestawienie wykolejeń w tym roku dostaliśmy od przewoźnika w połowie października i od tego czasu sami monitorowaliśmy kolejne zdarzenia i czekaliśmy na to jubileuszowe – mówi Aleksander Obłąk z Akcji Miasto. We Wrocławiu średnio co trzy dni dochodzi do wykolejenia tramwaju. Aktywiści podkreślają, że to gorszy wynik, niż w ubiegłym roku, kiedy było ich 65 do końca października i 78 przez cały rok.
Społecznicy twierdzą, że to skutek wieloletnich zaniedbań i spadek po czasach rządów Rafała Dutkiewicza, któremu przedstawiciele Akcji Miasto wręczyli półtora roku temu symboliczną pękniętą złotą szynę jako wyróżnienie za „konsekwentną politykę zaniedbywania bezpieczeństwa pasażerów i obniżenie standardu usług MPK.
W poniedziałek, 28 października, „nagrodzony” został prezydent Jacek Sutryk, ale zamiast krytycznej statuetki przekazano mu tort, który „ma osłodzić pełną wykolejeń rzeczywistość i zachęcić do odważniejszych działań w zakresie remontów torowisk”.
Społecznicy przeanalizowali też, w jakich miejscach dochodzi do wykolejeń. Z ich ustaleń wynika, że problemem nie są wyłącznie torowiska będące w najgorszym stanie. – Niemal połowa wykolejeń ma miejsce na torowiskach w stanie przeciętnym. Stanowią one 31 % wszystkich torowisk pod względem długości. Oznacza to, że na torowiskach w stanie przeciętnym ryzyko wykolejenia tramwaju jest większe niż średnia. Bez remontów przeciętnych torów nie rozwiążemy problemu wykolejeń – dodaje Marcin Nieroda, członek Akcji Miasto.
Aktywiści przypominają, że prezydent Sutryk wielokrotnie zapewniał, że poprawa torowisk jest dla niego priorytetem. Według jego obietnic przez kolejne 4 lata miasto wyda na remonty torów 130 mln złotych. – W częściowo ujawnionych planach na te lata nie widać jednak takich miejsc jak Legnicka, pl. Bema czy pętle na Kowalach i Księżu Małym, gdzie regularnie dochodzi do wykolejeń tramwajów – podkreślają społecznicy. I dodają, że pokazuje to przygotowana kilka miesięcy temu przez Akcję Miasto mapa stanu torowisk i wykolejeń tramwajów.
– Naszym zdaniem środki na remonty torowisk muszą być większe, by uwzględniały też torowiska w stanie przeciętnym – mówi Jakub Nowatorski, prezes Akcji Miasto. – Sam ZDiUM wycenia potrzeby na 370 mln, więc niemal 3 razy więcej niż obiecywał pan prezydent. Dopiero składaliśmy wnioski do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego. W lutym prosiliśmy o spotkanie Rady Mobilności na temat remontów torowisk. Wniosek nie przyniósł efektu, a spotkania wciąż nie było – dodał.
Społecznicy podkreślają, że dobry stan torowisk to warunek konieczny do tego, żeby mieszkańcy miasta przesiedli się do MPK. – Bardzo liczymy na to, że znajdą się potrzebne na to środki. Magistrat aktualizuje obecnie Wieloletni Plan Inwestycyjny, mamy więc nadzieję zobaczyć tam kwotę znacznie większą niż deklarowane przez prezydenta 130 mln złotych – podsumował Nowatorski.
Co wy na to?
Źródło: tuwroclaw.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!